W odpowiedzi na niedobór kapłanów, kurczące się kongregacje i starzejące się budynki, Archidiecezja Chicagowska planuje połączyć trzy parafie w dzielnicy West Humboldt Park. Decyzja wejdzie w życie 1 lipca 2018.
Przedstawiciele władz kościelnych mówią, że to pierwszy etap zaplanowanego na pięć lat przeglądu 344 parafii w archidiecezji. Plan realizowany będzie pod hasłem “Odnowa mojego kościoła”.
Chociaż oczekuje się, że wszystkie trzy kościoły w dzielnicy West Humboldt Park będą pozostawać otwarte po reorganizacji, niektórzy pracownicy mogą stracić pracę - poinformował Jason Malave, któremu kardynał Blase Cupich powierzył pieczę nad reorganizacją,
„Utrata miejsc pracy jest możliwa, bo zmniejszymy personel pomocniczy” - powiedział Malave. Jak podkreślał, reorganizacja oznacza, że wiele miejsc pracy w niepełnym wymiarze godzin stanie się pełnoetatowymi stanowiskami.
Połączone mają zostać parafie św. Filomeny, Maternity BVM i św. Franciszka z Asyżu. Te trzy parafie mają tylko jedną szkołę - położoną w parafii Maternity BVM. Dzieci, których rodzice należą do dwóch pozostałych parafii, mogą się zakwalifikować do zniżki czesnego o około 20 procent.
Malave powiedział, że archidiecezja dołożyła wszelkich starań, aby parafianie byli poinformowani o sytuacji, zanim podjęte zostaną ostateczne decyzje o reorganizacji. „Kiedy ludzie dowiedzą się o decyzji, nie będą zaskoczeni, ponieważ brali pośrednio w niej udział” dodał Malave.
Carmen Kurban, która przewodniczy parafialnej radzie w kościele św. Filomeny, powiedziała, iż cieszy się, że te trzy parafie pozostaną otwarte, ale mniej ucieszyła się z procesu wyboru kapłana do nadzorowania reorganizacji.
Kurban powiedziała, że ich proboszcz byłby logicznym wyborem, ale archidiecezja zdecydowała się pozwolić każdemu złożyć podanie. "Kardynał powinien jego wyznaczyć, znając jego pochodzenie, wiedząc, że jest dwujęzyczny, że zna społeczność, że ma doświadczenie w prowadzeniu szkoły" - podkreślała Kurban.
Malave odpowiedział, że proboszcz parafii św. Filomeny, ksiądz Jesus Bridges, ma także możliwość złożenia podania.
Demografia wymusza zmiany w działaniu 344 parafii w Archidiecezji chicagowskiej. Jednym z problemów jest przewidywany spadek liczby duchownych. Przez ostatnie dekady w powiecie Cook i Lake powstawały nowe kościoły w związku z rosnącą populacją katolików, która obecnie szacowana jest na 2.2 mln.
Duży wkład w budowanie nowych kościołów mieli imigranci, w tym Polacy. Liczba świątyń przerasta jednak możliwości administracyjne Archidiecezji Chicagowskiej. Utrzymanie wielu kościołów i parafii jest bardzo kosztowne. Do tego w Chicago i na przedmieściach brakuje duchownych.
Szacuje się, że do 2030 roku do prowadzenia 344 parafii dostępnych będzie tylko 240 księży. Do 2030 roku co najmniej 180 duchownych może przejść na emeryturę.
"Żaden ksiądz czy pastor nie chce mieć pod sobą dwóch czy trzech parafii" – stwierdza pastor Don Nevins, który jest członkiem komitetu ds. restrukturyzacji archidiecezji.
Obecna reorganizacja Archidiecezji Chicagowskiej na pewno będzie miała większą skalę niż zmiany wprowadzone w latach 90. ub. wieku przez kardynała Josepha Bernardina, który zamknął bądź połączył 40 parafii i szkół katolickich oraz obniżył wydatki na administrację o 40 procent, co pozwoliło na zaoszczędzenie $13 mln rocznie.
Samo wyznaczenie parafii do likwidacji czy konsolidacji nie będzie procesem łatwym. "Niektórzy parafianie pamiętają, jak to było za kardynała Bernardina. Jego następca, arcybiskup Francis George unikał jak mógł zamykania kościołów.
Arcybiskup Blase Cupich niejako odziedziczył teraz decyzję po przedniku" – stwierdza pastor Thomas Belanger z parafii St. Philip Neri na południu Chicago.
Opinie duchownych na temat zamykania kościołów są podzielone. Niektórzy uważają, że nie ma innego wyjścia. Inni obawiają się, że dotknie to w szczególny sposób wiernych.
JT