Dwunastu oficerów rosyjskiego wywiadu zostało oskarżonych o ingerencję w wybory prezydenckie w 2016 roku. Wśród postawionych im 11 zarzutów są te, które dotyczą włamywania do baz komisji wyborczych, w tym stanu Illinois.
Elektroniczne włamanie do bazy Stanowej Komisji Wyborczej Illinois, które miało miejsce w lipcu 2016 r., zostało przeprowadzone techniką hakerską o nazwie "SQL injection". W akcie oskarżenie Rosjan prokuratura podała, że zostały skradzione nazwiska, adresy, daty urodzenia, numery prawa jazdy oraz cztery ostatnie numery Social Security około 500,000 wyborców w stanie Illinois.
Rzecznik prasowy Stanowej Komisji Wyborczej, Ken Menzel poinformował, że hakerzy nie zmanipulowali żadnych informacji wyborczych. “Żaden głos nie został zmieniony w Illinois w oparciu o to, co wydarzyło się dwa lata temu" - podkreślił.
"Nie ma żadnych przesłanek, że spisek zmienił liczbę głosów lub wpłynął na wynik wyborów" - poinformował w ub. piątek zastępca prokuratora generalnego USA, Rod Rosenstein.
W naszym stanie władze zmuszone były zamknąć system rejestracji wyborców na dziesięć dni pod koniec lipca 2016 r., gdy wyszło na jaw, że hakerzy ukradli dane tysięcy osób. Wtedy jednak nie określono jeszcze ani skali ataków, ani sprawców.
Metodą SQL Injection, wykorzystaną przez Rosjan, corocznie atakowane są tysiące stron internetowych, szczególnie podatne są systemy przyjmujące dane od użytkownika i dynamicznie generujące zapytania do bazy danych.
Urzędnicy Stanowej Komisji Wyborczej w Illinois twierdzą, że podjęli działania w celu zabezpieczenia baz danych wyborców i aplikacji internetowych.
JT
