Kupujących, sprzedających i wynajmujących czeka w najbliższym czasie jeszcze więcej zwrotów akcji, ponieważ gwałtownie rosnące oprocentowanie kredytów hipotecznych i galopująca inflacja to dla rynku nieruchomości jasny sygnał – trzeba będzie jeszcze mocniej zacisnąć pasa.
Wszystko sprowadza się do kredytów
"Stopy kredytów hipotecznych są niebotycznie wysokie, ceny nieruchomości są niebotycznie wysokie. To może być najgorszy czas w mojej historii zawodowej. Zakup domu dla większości osób może być strzałem w kolano” - powiedział Mark Zandi, główny ekonomista Moody's Analytics. Stopy kredytów hipotecznych niedawno przebiły magiczną barierę 7 procent. Są najwyższe od 2002 rok i wynoszą ponad dwukrotnie więcej niż na początku pandemii. Między gwałtownie rosnącymi cenami i rosnącymi stopami, przeciętny nabywca domu w październiku zapłacił 77 procent więcej za obsługę kredytową niż w zeszłym roku. Ale pod koniec października średnia 30-letnia hipoteka o stałym oprocentowaniu - najpopularniejszy kredyt mieszkaniowy, osiągnęła poziom 7.08 procent. To ponad dwukrotnie więcej niż stopa, na której miliony kupujących bazowały przy obliczaniu swojego budżetu. W tym tygodniu stopa zmniejszyła się nieznacznie do 6.95 procent, co tak czy inaczej nie będzie miało większego przełożenia.
To już odbija się na rynku
Czwarty miesiąc z rzędu na terenie Stanów Zjednoczonych spada liczba umów kupna-sprzedaży nieruchomości – o 31% w porównaniu z wrześniem 2021 – to oficjalne dane przedstawione przez Narodowe Stowarzyszenie Pośredników w Obrocie Nieruchomościami. W tym samym miesiącu zainteresowanie wyszukiwaniem frazy "U.S. Housing Bubble" osiągnęło rekordowy poziom. Wyszukiwania były najbardziej popularne w Idaho – tam w niektórych miastach ceny wzrosły nawet o 50%.
Będą kolejne spadki?
Większość analityków nie spodziewa się, że ceny domów spadną tak, jak chociażby po kryzysie na rynku kredytów hipotecznych w 2008 roku. Powodów jest kilka – głównie bardziej rygorystyczne wymogi przyznawania kredytów hipotecznych. Morgan Stanley, firma zarządzająca inwestycjami, przewiduje, że ceny domów spadną o 7 procent. Z kolei Moody's Analytics przewiduje, że ceny spadną o 10 procent w okresie od czerwca do lata 2024 roku. Jeśli przyjdzie recesja, czyli spowolnienie gospodarcze, to ceny mogą spaść o 20 procent.
fk