W zaproponowanym przez burmistrz Lightfoot w ubiegłym tygodniu budżecie na 2023 r. przewidziano 20% podwyżkę wynagrodzenia dla pełniącej funkcję sekretarza (city clerk) Anny Valencii oraz skarbnik (treasurer) Melissy Conyears-Ervin. Razem ze stanowiskiem burmistrza to jedyne wybieralne w całym mieście pozycje urzędnicze.
Ile zarobią po podwyżce
Roczna pensja dla obydwu kobiet wzrośnie z obecnych $133,545 do $161,016 w 2023 roku. Niektórzy z dyskutujących nad budżetem radnych zastanawiają się, czy to nie za dużo. Obydwie urzędniczki jednak bronią tej decyzji.
Conyears-Ervin wskazała, że jeśli podwyżka nie nastąpi teraz, nie odnotuje ona jej wzrostu w ciągu ośmiu lat sprawowania urzędu.
„Wynagrodzenie na tym stanowisku jest stałe od co najmniej 16 lub 17 lat” – powiedziała. „W tym okresie… nie wskazując nikogo konkretnego w radzie miasta... po prostu wskazując na fakt, pensja radnego wzrosła z 95,000 do 142,000 dolarów, a to stanowi 50% wzrost w ciągu ostatnich 16-17 lat”.
W przeciwieństwie do radnych, którzy corocznie automatycznie uzyskują podwyżki, stanowiska burmistrza, sekretarza i skarbnika ich nie otrzymują co roku, a pensje na wspomnianych dwóch stanowiskach nie wzrosły od 2006 roku.
Zgodnie z prawem podwyżki dla tych trzech stanowisk można wprowadzić na początku nowej kadencji, co oznacza, że jeśli nie zostaną zatwierdzone teraz, Conyears-Ervin i Valencia nie będą w stanie ubiegać się o podwyżkę w ciągu najbliższych czterech lat, jeśli zostaną ponownie wybrane.
Podwyżka wynagrodzenia została wyliczona przez miejskie biuro budżetowe i uwzględniona w kolejnym budżecie. W przeciwieństwie do Conyears-Ervin i Valencia, które ubiegają się o reelekcję, ale nie mają kontrkandydatów, Lightfoot nie zaproponowała wzrostu własnego wynagrodzenia, prawdopodobnie w związku z wyborami, w których stawi czoła około 10 pretendentom do zajmowanego przez siebie stanowiska.
Podwyżki te nie są pierwszymi w ostatnich miesiącach dla niektórych urzędników w regionie Chicago i w samym mieście. W maju rada komisarzy powiatu Cook zatwierdziła wzrost własnych wynagrodzeń, a niedawno rada Chicago otrzymała automatyczne podniesienie płac o 9,62%. O ile kilku aldermanów odrzuciło ją w roku wyborczym, większość zdecydowała się ją przyjąć. Dlatego dyskusja na temat podniesienia płac dla Conyears-Ervin i Valencii nie wywołała zbyt wielu emocji i zakończyła się ich utrzymaniem w budżecie.