Władze prowadzą śledztwo w sprawie śmierci studentki Northwestern Uniersity, do której doszło w niedzielę rano w szpitalu w miejsowości Evanston.
20-letnia Kenzie Krogh powiedziała swoim znajomym w sobotę, ze nie czuje się dobrze. Przyjaciele zabrali ją do szpitala St. Francis, gdzie została na noc.
Pochodząca z Północnej Karoliny dziewczyna zmarła o godz. 9:10 rano w niedzielę w szpitalu. Sekcja zwłok przeprowadzona w poniedziałek nie określiła jednoznacznie przyczyny i sposobu jej śmierci. Prowadzone są dalsze badania.
Koemendant policji w Evanston, Ryan Glew, powiedział, że detektywi sprawdzają aktywność dziewczyny zanim nie poczuła się źle i nie trafiła do szpitala.
„Kenzie była wyjątkowa pod wieloma względami: w swoim oddaniu rodzinie i przyjaciołom, w miłości do zwierząt, w jej zdolności do wielozadaniowości i odnoszeniu sukcesów we wszystkim, na czym się skupiła. (...) Kenzie zostanie zapamiętana z jej miłością, śmiechem i radością – pozostajemy wdzięczni za jej miłość i obecność w naszym życiu” - poinformowała rodzina dziewczyny w opublikowanym we wtorek oświadczeniu.
Policja w Evanston prowadzi dochodzenie w sprawie jej śmierci.
Monitor