Mieszkańcy i władze miasta oddają hołd komandorowi chicagowskiej policji śmiertelnie postrzelonemu we wtorek po południu przy budynku Thompson Center w centrum. Zginął od siedmiu strzałów z półautomatycznej broni oddanych przez 44-letniego recydywistę z południa Chicago.
Zabójca 53-letniego komandora Paula Bauera, dowódcy policyjnego 18. dystryktu na północy Chicago (Near North District), ma bogatą przeszłość kryminalną liczącą 24-lata, która zawiera przynajmniej jedno skazanie za posiadanie broni oraz kilka za handel narkotykami. Teraz odpowie za morderstwo policjanta.
44-letni Shomari Legghette pierwszy raz do więzienia trafił w 1994 r. Z akt sądowych wynika, że został skazany na 16 lat więzienia w 1998 r. za rabunek. W 2007 roku został oskarżony w związku z posiadaniem heroiny, broni i kamizelki kuloodpornej. Legghette właśnie zakończył zwolnienie warunkowe. W swoim życiu za kratami przesiedział już 16 lat.
We wtorek po południu Legghette zaczął uciekać, kiedy funkcjonariusze próbowali go zatrzymać niedaleko State Street i Wacker Drive w centrum w związku z napadem rabunkowym w okolicy.
O całej akcji komandor Bauer dowiedział się przez policyjne radio. Zgłosił też, że wypatrzył poszukiwanego niedaleko schodów przy Thompson Center. Doszło do konfrontacji, podczas której komandor został siedmiokrotnie postrzelony przez napastnika, który miał na sobie kamizelkę kuloodporną. Mimo natychmiastowej pomocy medycznej Bauer zmarł ok. godz. 2.00 po południu we wtorek w szpitalu Northwestern.
Komandor Bauer był w umundurowaniu, bo we wtorek brał udział w okolicy Thompson Center w policyjnych ćwiczeniach “active shooter”, które przygotowują funkcjonariuszy do akcji na wypadek masowej strzelaniny. Miał także we wtorek zaplanowane spotkania z radnymi. Rzecznik chicagowskiej policji Anthony Guglielmi sprecyzował, że komandor Bauer w czasie strzelaniny był na służbie.
Komandor Paul Bauer miał 31-letni staż w chicagowskiej policji. Pozostawił żonę i 13-letnią córkę. W emocjonalnym oświadczeniu szef chicagowskiej policji Eddie Johnson, podkreślił, że "każda strata życia w naszym mieście jest tragiczna, ale ta jest wyjątkowo trudna".
"Po prostu proszę mieszkańców tego miasta, aby modlili się za rodzinę Bauera" - dodał Johnson.
"Komandor Bauer reprezentował najwyższe ideały naszego departamentu policji i naszego miasta - aby służyć i chronić mieszkańców Chicago" - czytamy w oświadczeniu burmistrza Rahma Emanuela.
Komandor Paul Bauer był pierwszym policjantem zastrzelonym w Chicago od 2011 roku, ale pierwszym zabitym od dekad wysokiej rangi funkcjonariuszem CPD.
W 2016 r. objął stanowisko dowódcy w dystrykcie Near North District, na północ od miejsca, w którym został zastrzelony. W tej roli publicznie wielokrotnie wyrażał frustrację z powodu trudności w usuwaniu recydywistów z ulicy.
"Nie mówimy o kolesiu, który ukradł bochenek chleba ze sklepu, aby nakarmić swoją rodzinę" - powiedział w listopadzie 2017 roku, wynika z informacji Loop North News. "Mówimy o rabusiach, włamywaczach, handlarzach narkotykami. To są przestępstwa wymierzone w nasze społeczności. Oni nie mogą chodzić po naszych ulicach".
Mieszkańcy dzielnicy Bridgeport na południu Chicago, gdzie mieszkał, zapamiętają Bauera jako człowieka oddanego rodzinie, który uczęszczał na nabożeństwa do kościoła katolickiego Nativity of Our Lord. Po ostatnich opadach śniegu użył swojej odśnieżarki, aby oczyścić chodnik dla całej przecznicy - wspominają sąsiedzi.
W tym samym kościele w Bridgeport przy 600 West 37th Street, w sobotę o godz. 10.00 rano zostanie odprawiona msza pogrzebowa. Czuwanie przy zmarłym w świątyni zaplanowano na piątek w godz. od 3 po południu do 9.00 wieczorem.
"Był miły i opiekuńczy, pytał się, że mam dobre oceny" - powiedział 13-latek, który przyszedł we wtorek wieczorem po siedzibę policyjnego dystryktu, którego komandor Bauer był dowódcą. Flagi w pobliżu budynku, podobnie jak przy na obiektach rządowych, pozostaną opuszczone do połowy masztu do zachodu słońca do niedzieli, 18 lutego.
JT