Ceny benzyny gwałtownie rosną w rejonie Chicago, a eksperci twierdzą, że wynika to z międzynarodowych wydarzeń.
Wyobraź sobie, że twoje źródło utrzymania jest zależne od ceny produktu, który leży u podstaw nowoczesnego społeczeństwa. To kłopotliwe dla Jose Alonso, który zarabia na życie jeżdżąc w firmie Lyft. Ale przy aktualnych cenach benzyny mężczyzna mówi, że ledwo wiąże koniec z końcem.
„Zwykle tankuję za 20 lub 25 dolarów” – powiedział na stacji paliw BP w Lincoln Park. „Ale dzisiaj musiałem zatankować za 40 dolarów, więc jeśli zarabiam 100 dolarów dziennie, tak naprawdę zostanie mi tylko $60 zamiast 80 lub 100”.
Alonso dodał, że regularnie rozmawia o tym z kolegami pracującymi na lotniskach.
„Moi znajomi na lotnisku twierdzą, że pracują teraz mniej godzin, ponieważ nie warto wydawać pieniędzy na benzynę i jeździć po okolicy szukając klientów, marnując paliwo”.
Alosno nie jest jedynym, który przeżywa szok na stacji benzynowej. Konsultant ds. ochrony środowiska, Brian Mavraganes zwykle tankuje swojego Range Rovera za 60 dolarów. W środę za pełny bak zapłacił $90.
„Nigdy nie rozumiałem, jak ceny ropy mogą zmieniać się z dnia na dzień, ponieważ ropa znajduje się już w zbiornikach. To, że ceny poszybowały w gorę nie oznacza, że ropa znajdująca się już w zbiornikach jest droższa” – ubolewa.
Według portalu GasBuddy, który śledzi koszty benzyny w całym kraju, wyższe ceny nie są tylko związane ze zwykle obserwowanym ich wzrostem przed długim weekendem, ale to po prostu koniec okresu niższych cen paliwa.
„OPEC, organizacja skupiająca państwa eksportujące ropę naftową, jest prawdopodobnie najważniejszym powodem, dla którego ceny benzyny są wyższe, poprzez obniżenie produkcji ropy około 17 miesięcy temu” – wyjaśnił Patrick DeHaan, szef analiz dotyczących ropy na GasBuddy.com. „Ograniczenie światowej produkcji ropy radykalnie obniżyło zapasy, powodując wzrost cen ropy naftowej, a pogorszyły go zawirowania gospodarcze w Wenezueli”.
Ten południowoamerykański kraj ma jedne z największych na świecie zasobów ropy, ale jest od lat pogrążony w ekonomicznej depresji.
W ciągu ostatnich 30 dni ceny w rejonie Chicago wzrosły średnio o 27 centów za galon i około 66 centów za galon od lutego 2018. Od czasu decyzji OPEC w listopadzie 2017 r., wrosły o 1.09 dolara za galon.
Biorąc pod uwagę, jak zimna była tegoroczna wiosna, nikt nie czeka na powrót niskich temperatur. Ale kiedy to nastąpi jesienią, zgodnie z GasBuddy, jest nadzieja na obniżenie cen.
„Kiedy kończy się sezon największego popytu, nadchodzi jesień i zima, ceny mogą spaść poniżej 3 dolarów za galon” – powiedział DeHaan.
Monitor