12 grudnia w kościele pw. Trójcy Świętej w Chicago odprawiona została msza święta w intencji ofiar i osób represjonowanych w wyniku wprowadzenia 40 lat temu stanu wojennego w Polsce, kiedy to reżim komunistyczny wypowiedział wojnę swojemu narodowi.
Przed rozpoczęciem nabożeństwa prezes Koła Solidarność Bogdan Strumiński zaapelował o pamięć o bohaterach tamtych czasów i potrzebę ścigania zbrodniarzy stanu wojennego na wszystkich szczeblach administracji ówczesnego państwa polskiego. Powiedział, że karygodnym jest fakt, IŻ po odzyskaniu przez naród wolności przez kolejne dziesięciolecia oprawcy mieli się lepiej niż ofiary i bardzo często stawali się bohaterami.
„Najbardziej ubolewam nad tym, że do tej pory nie uczy się prawdziwej historii dotyczącej tamtych czasów i wydarzeń. Wielokrotnie będąc w Polsce lub spotykając się tutaj z przedstawicielami Instytutu Pamięci Narodowej, który dysponuje archiwalnymi materiałami, wnioskowałem o stworzenie specjalnego zespołu ponad podziałami, który opracowałby podręczniki, z których młodzież mogłaby się uczyć prawdy o tamtych tragicznych wydarzeniach. Do tej pory nic takiego się nie stało".
12 grudnia w kościele pw. Trójcy Świętej w Wietrznym Mieście w 40. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego w Polsce sprawowana była Najświętsza Ofiara w intencji jego ofiar
O tragicznych dla społeczeństwa polskiego czasach i bohaterach tego okresu w historii Polski mówiła konsul Małgorzata Bąk-Guzik, która powiedziała, że musimy pamiętać o wszystkich ofiarach, osobach represjonowanych i bohaterach, bo to dzięki ich odwadze i sile komunizm upadł i Polska odzyskała niepodległość. Wspomniała o politykach amerykańskich różnego szczebla, którzy w tamtym czasie wyrazili poparcie dla narodu polskiego i działali na rzecz przywrócenia Polski do kręgu państw demokratycznych z prezydentem USA Ronaldem Reaganem na czele. Zaapelowała o zapaleniu 13 grudnia o godzinie 7:30 wieczorem światełek pokoju i umieszczenie ich w oknach domów i mieszkań.
„Niech pamięć o tych wydarzeniach będzie wiecznie żywa i dociera szczególnie do młodej Polonii, która urodziła się na emigracji. Pamiętamy o wszystkich ofiarach stanu wojennego, o represjonowanych oraz o bohaterach – to dzięki ich odwadze i sile komunizm upadł. Te osoby są także dzisiaj wśród nas” – podkreśliła konsul zapowiadając uhonorowanie Krzyżem Wolności i Solidarności działacza opozycji komunistycznej Mariana Andrzeja Brokosa za zasługi w działalności na rzecz niepodległości i suwerenności Polski oraz respektowania praw człowieka.
Konsul Małgorzata Bąk-Guzik w imieniu prezydenta RP Andrzeja Dudy odznaczyła Andrzeja Brokosa Krzyżem Wolności i Solidarności
Do tej tematyki w swoim kazaniu nawiązał ks. Bogdan Molenda, ekonom prowincji chrystusowców w USA. Duszpasterz przypomniał zrywy wolnościowe narodu polskiego, które w efekcie doprowadziły do powstania „Solidarności”.
„Ten festiwal wolności trwał tylko kilkanaście miesięcy. Radość, wolność na uczelniach, uśmiech ludzi na ulicy, niezależne gazety, które zaczęły wychodzić, prawda w mediach, to wszystko skończyła grudniowa noc. Kto to przeżywał, to wie, jak wyglądała polska ulica 13 grudnia 1981 roku. Zomowcy w hełmach z długimi pałami, tarczami i karabinami maszynowymi, czołgi, które raz po raz przejeżdżały przez miasto, żeby pokazać kto ma siłę. Na rogatkach miast żołnierze grzejący się przy koksownikach (...). My dzisiaj nie obchodzimy rocznicy stanu wojennego w znaczeniu świętowania, bo nie świętuje się rocznicy pogrzebu matki czy ojca, ale wspomina się tę rocznicę. I my ją wspominamy, żeby oddać hołd tym, którzy wtedy oddali życie, cierpieli, w nocy byli wywlekani z domów do więzień, do tzw. internatów (…).
Wartę honorową przy ołtarzu zaciągnęły poczty sztandarowe
Taka bolesna rocznica jest nam potrzebna byśmy nie zapomnieli czym był totalitaryzm i czym grozi brak umiaru w życiu społecznym” – powiedział duszpasterz.
Nabożeństwo uświetniła liczna obecność przedstawicieli organizacji polonijnych. Wartę honorowa przy ołtarzu zaciągnęły poczty sztandarowe Koła „Solidarność”, kilku kół podhalańskich oraz Stowarzyszenia Przyjaciół Ułanów im. Tadeusza Kościuszki i Klubu Motocyklowego „Wataha”. Po mszy odbyło się spotkanie towarzyskie w sali pod kościołem. Była okazja do podzielenia się wspomnieniami.
W nabożeństwie uczestniczyli przedstawiciele organizacji polonijnych. Z lewej gospodarz rocznicowych obchodów, prezes Koła „Solidarność” Bogdan Strumiński
Tekst i zdjęcia: Andrzej Baraniak/NEWSRP