Prokurator generalna stanu Nowy Jork, Letitia James, złożyła pozew przeciwko byłemu prezydentowi Donaldowi Trumpowi, trójce jego dorosłych dzieci i jego imperium biznesowemu, oskarżając ich o „liczne oszustwa i wprowadzanie w błąd” dotyczące sprawozdań finansowych. Domaga się też uniemożliwienia im dokonywania transakcji na rynku nieruchomości przez następne pięć lat.
Jest to pozew cywilny, który – według złożonych dokumentów - dotyczy działań z okresu ponad dekady, w tym miliardów dolarów w sfałszowanej wartości netto, co pozwoliło uzyskać korzystne warunki od banków i firm ubezpieczeniowych, a także wpływało na rozliczenia podatkowe.
Prokurator James powiedziała na konferencji prasowej po złożeniu pozwu w Sądzie Najwyższym Nowego Jorku, że Trump „zawyżał swoją wartość netto o miliardy dolarów” i że pomagały mu w tym jego dzieci - Donald Jr., Ivanka i Eric.
„Pan Trump i Trump Organization wielokrotnie i wytrwale manipulowali wartością aktywów, aby skłonić banki do pożyczania pieniędzy Trump Organization na korzystniejszych warunkach, niż byłyby dostępne dla tej firmy” - mówiła James. „Aby płacić niższe podatki, wywiązywać się z umów kredytowych i nakłaniać firmy ubezpieczeniowe do wystawiania polis na wyższe limity przy niższych składkach”.
Co zawiera pozew
Prokurator domaga się około 250 milionów dolarów z rzekomo nielegalnych zysków z tej działalności, a także pięcioletniego zakazu udziału w jakichkolwiek transakcjach na rynku nieruchomości dla Donalda Trumpa Jr., Ivanki Trump i Erica Trumpa – jest to ograniczenie, które mogłoby oznaczać koniec imperium nieruchomościowego Trumpa. Ponadto, pozew ma na celu nałożenie na byłego prezydenta i członków jego rodziny zaangażowanych w jego przedsięwzięciach stałego zakazu pełnienia funkcji dyrektorów lub funkcjonariuszy jakiejkolwiek nowojorskiej korporacji lub firmy licencjonowanej w tym stanie.
Złożony pozew opiera się na specjalnej ustawie dotyczącej powtarzających się przypadków domniemanych naruszeń prawa wynikających z transakcji na rynku nieruchomości. Prokuratura skierowała również sprawę do prokuratury federalnej na Manhattanie oraz oddzielne referowała ją do IRS w związku z potencjalnymi oszustwami podatkowymi związanymi z tą sprawą.
Polityczna wendeta?
Donald Trump wielokrotnie twierdził, że działania James, demokratki starającej się w listopadzie o drugą kadencję na stanowisku, wynikają z politycznej wendety względem niego i jego firmy, zauważając, że podczas swojej kampanii politycznej w 2018 r. wielokrotnie zapewniała, że podejmie kroki prawne przeciwko Trumpowi.
W środę, w odpowiedzi na pozew, zespół jego prawników powtórzył tę tezę.
„Dzisiejszy pozew nie koncentruje się ani na faktach, ani na prawie – raczej wyłącznie na realizacji programu politycznego prokurator generalnej” – powiedziała prawniczka Trumpa, Alina Habba. „Jest całkowicie jasne, że biuro prokuratora przekroczyło swoje ustawowe uprawnienia, wtrącając się w transakcje, w których nie doszło do żadnego wykroczenia. Jesteśmy przekonani, że nasz system sądowniczy powstrzyma to niekontrolowane nadużycie władzy i wypatrujemy możliwości obrony naszego klienta przed każdym bezpodstawnym roszczeniem prokuratury”.
Śledztwo trwało ponad 3 lata
Ten cywilny pozew zamyka trzyipółletnie śledztwo, które rozpoczęło się wkrótce po tym, jak były osobisty adwokat Donalda Trumpa, Michael Cohen, zeznał przed Kongresem o regularnym zawyżaniu wartości aktywów firmy w celu uzyskania korzystnych pożyczek i podatków.
James oskarża Trumpa i jego dzieci o stworzenie ponad 200 wprowadzających w błąd ocen finansów firmy. Jednym z przykładów jest fałszywe zawyżanie powierzchni jego własnego mieszkania z 11,000 do 30,000 stóp kwadratowych w dokumentach finansowych. W rezultacie zgłoszono, że jest ono warte 327 milionów dolarów, co według prokuratury stanowi znacznie więcej niż jakiekolwiek mieszkanie kiedykolwiek sprzedane w Nowym Jorku. Innym przykładem jest zawyżanie dochodów ze składek członkowskich w klubach golfowych.
Ugoda?
Prokurator James przyznała na konferencji prasowej, że prawnicy Trumpa niedawno zaproponowali ugodę, którą jej biuro odrzuciło. Powiedziała jednak, że jej zespół rozważy przyszłe propozycje ugodowego rozwiązania sprawy.
„Nasze drzwi są otwarte” – powiedziała prokurator generalna stanu NY.
rj
