Były prezydent Donald Trump oficjalnie ogłosił we wtorek wieczorem, że będzie kandydował na prezydenta Stanów Zjednoczonych w 2024 roku. Będzie to jego 3 udział w wyścigu o Biały Dom.
Mówiąc „Jesteśmy narodem chylącym się ku upadkowi” i „Powrót Ameryki zaczyna się właśnie teraz”, Trump ogłosił we wtorek wieczorem swój udział w wyborach w przemówieniu ze swojej posiadłości Mar-a-Lago w Palm Beach na Florydzie.
Oczekiwana od wielu miesięcy zapowiedź udziału w wyborach pojawia się w momencie, gdy były prezydent stoi w obliczu kilku dochodzeń karnych i cywilnych, a jego partia zmaga się z gorszym niż oczekiwano wynikiem w wyborach w połowie kadencji, co rodzi pytania o wpływy byłego prezydenta w GOP.
Zapowiedź wyścigu
W godzinnym przemówieniu były prezydent określił sukcesy swojej administracji jako „złoty wiek”, mówiąc: „nasz kraj był na drodze do niesamowitej przyszłości, ponieważ złożyłem ważne obietnice narodowi amerykańskiemu i w przeciwieństwie do innych prezydentów, dotrzymałem tych obietnic”.
Oceniając obecne rządy Trump powiedział: „Dla milionów Amerykanów ostatnie dwa lata pod rządami Joe Bidena były czasem bólu, trudności, niepokoju i rozpaczy”. Dodał również: „Zostaniemy zaatakowani. Będziemy oczerniani. Będziemy prześladowani tak jak ja… ale nie damy się zastraszyć. Będziemy wytrwali… i w końcu zwyciężymy. Nasz kraj zwycięży”.
Trump, który przegrał walkę o reelekcję w 2020 r., nigdy nie zaakceptował porażki i nadal rozpowszechnia twierdzenia, że wybory te były sfałszowane.
Punktem kulminacyjnym rozpowszechnianych haseł był 6 stycznia 2021 r., zapamiętany jako dzień brutalnego ataku na Capitol przez zwolenników byłego prezydenta, za który prawie 1,000 osób zostało już oskarżonych. Były prezydent wielokrotnie bagatelizował zamieszki i obiecał ułaskawić osoby oskarżone o atak, jeśli ponownie zostanie prezydentem.
Problemy byłego prezydenta
Trump jest przedmiotem kilku dochodzeń federalnych, w tym śledztwa dotyczącego wydarzeń z 6 stycznia, kolejnego w sprawie dokumentów odzyskanych przez FBI z Mar-a-Lago oraz dochodzenia związanego z jego nową firmą, zajmującą się mediami społecznościowymi, Truth Social.
Niektórzy jego doradcy sugerowali, że były prezydent uważa, iż zgłoszenie kandydatury uchroni go przed dochodzeniami – ale wielu ekspertów prawnych uznało, że nie spowoduje to żadnej specjalnej ochrony dla byłego prezydenta.
Ponadto rodzinna firma Trumpa zajmująca się nieruchomościami, The Trump Organization, jest obecnie sądzona w Nowym Jorku za uchylanie się od płacenia podatków i oszustwa finansowe – zarzuty, które nie zmieniłyby się, gdyby został ponownie wybrany na stanowisko prezydenta. Firma The Trump Organization zaprzeczyła postawionym zarzutom i popełnieniu jakiegokolwiek przestępstwa.
Czy wciąż jest liderem swojej partii
Trump, dwukrotnie postawiony w stan impeachmentu w ciągu swoich czterech lat urzędowania, ale nieskazany ani razu, ma silne poparcie republikańskiej bazy wyborczej. Według sondażu ABC News/Washington Post z początku tego roku, sześciu na dziesięciu republikanów popiera byłego prezydenta jako lidera ich partii, a przynajmniej tak było jeszcze do niedawna, bo minione wybory zmieniły nieco sympatie wśród konserwatystów.
Trzecia kampania prezydencka Donalda Trumpa, który przekształcił się z potentata nieruchomości w gwiazdę reality TV, a następnie konserwatywnego polityka i przywódcę ruchu MAGA, przypada na bezprecedensowy punkt w historii Ameryki, kiedy były prezydent jednej kadencji, który nigdy nie przyznał się do przegranej w wyborach, stara się odzyskać władzę jako faworyt do nominacji w swojej partii.
W okresie poprzedzającym ostatnie wybory Super PAC Trumpa przelał miliony na kluczowe wyścigi, a były prezydent wykorzystywał swą władzę polityczną, popierając starannie wybranych kandydatów na najważniejsze miejsca w Kongresie.
Ale po tym, jak co najmniej 30 popieranych przez Trumpa kandydatów przegrało swoje wyścigi, niektórzy zaczęli kwestionować jego zdolność do dalszego wygrywania wyborów dla partii.
Pierwszym krokiem w staraniach o prezydenturę jest wygrana w prawyborach. Ale ostatnie tygodnie pokazały, że zwycięstwo Trumpa w łonie własnej partii może nie być wcale przesądzone.
Prawybory już trwają
Trump już zaatakował niektórych potencjalnych przeciwników, w tym potencjalnego rywala w 2024 r. Rona DeSantisa, który zdecydowanie wygrał reelekcję jako gubernator Florydy. W oświadczeniu wydanym w zeszłym tygodniu Trump zaatakował DeSantisa jako „przeciętnego” gubernatora, mówiąc, że DeSantis był „politycznie martwy”, dopóki Trump nie poparł go w 2018 r.
W tym miejscu odsyłamy do osobnego tekstu poświęconemu gubernatorowi Florydy i reakcji byłego prezydenta na oczekiwany udział DeSantisa w wyścigu prezydenckim, który znajdziecie tutaj.
rj