Mężczyzna, który próbował skradzionym samochodem wjechać w centralny terminal lotniska, powiedział, że martwił zbliżającą się apokalipsą zombie.
27-letni Justin Deemie został we wtorek oskarżony o włamanie do mieszkania, kradzież pojazdu i uszkodzenie rządowego mienia, po tym, jak w dniu 17 lutego próbował siłą wedrzeć się na teren lotniska Gen. Wayne A. Downing w miejscowości Peoria.
Prokurator Steve Pattelli poinformował, że Deemie znajdował się pod wpływem znacznych ilości narkotyków w momencie, gdy zaczął martwić się o atak zombie.
Mężczyzna włamał się do mieszkania sąsiada, aby ukraść klucze do samochodu, którym później wjechał na teren lotniska. Udało mu się przedrzeć przez zabezpieczenia i dostać do pustego samolotu.
Po opuszczeniu maszyny Deemie usiłował włamać się do policyjnego radiowozu, używając znajdujących się na terenie lotniska cegieł, aby wypić tylną szybę – poinformowała prokuratura. Oskarżony zamierzał jechać skradzionym samochodem na Florydę. Został aresztowany po tym, jak zastępca szeryfa, do którego należał radiowóz, zdalnie wyłączył pojazd.
Incydent spowodował kilka opóźnień i odwołania weekendowych lotów.
Mężczyzna przebywa obecnie w więzieniu w Peoria, z wyznaczoną w swojej spawie kaucją w wysokości $500,000. Grozi mu do 30 lat więzienia, jeśli zostanie skazany.
Monitor