20 grudnia 2021

Udostępnij znajomym:

Polski Sejm uchwalił "lex TVN" – nowelizację krajowej ustawy o radiofonii i telewizji. Znowelizowane prawo stanowi, że właścicielem telewizji czy radia działających na podstawie polskich koncesji mogą być podmioty z udziałem zagranicznym, pozaeuropejskim nieprzekraczającym 49 proc. W praktyce głównym pokrzywdzonym będzie amerykańska Grupa Discovery, która jest właścicielem m.in. nadającej w Polsce TVN. Po przyjęciu przez Sejm ustawy w wielu polskich miastach organizowane są protesty w obronie wolnych mediów. Zaniepokojona jest Ambasada w USA w Warszawie, grzmi Departament Stanu. Spokój zachowują politycy rządzącej w Polsce koalicji - „chodzi wyłącznie o obronę polskich interesów” – mówią zgodnie. Ustawa trafiła teraz na biurko Andrzeja Dudy, gdzie będzie czekała na jego podpis. Prezydent ma na to 21 dni.

Co mówią politycy Prawa i Sprawiedliwości?

Jeden z autorów noweli - poseł Marek Suski mówi jasno: - „Trzeba chronić Polskę przed wejściem tu różnego rodzaju podmiotów z krajów, które nam są wrogie. Nie wszystkie kraje nam dobrze życzą, więc chcemy się zabezpieczyć przed ewentualnością wejście na polski rynek”. Dodał, że przepisy absolutnie nie likwidują żadnej telewizji. „Te przepisy mówią o tym, że w Polsce mają być media zagraniczne, które mają przestrzegać polskiego prawa, czyli krótko mówiąc - obowiązujący przepis, który mówi, że większościowy pakiet w mediach powinien być z Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Krótko mówiąc, bronimy interesów Unii” – mówił Suski. W wyniku wejścia w życie ustawy wszystkie kanały należące do grupy Discovery nadające na terytorium Polski mogą utracić dotychczasowe koncesje. Pierwszym do ewentualnej likwidacji będzie kanał TVN7, którego koncesja na nadawanie kończy się już w lutym 2022 r. Winna będzie tylko i wyłącznie struktura właścicielska grupy. Komentatorzy twierdzą, że przepisy mają zmusić amerykanów do sprzedania akcji polskim podmiotom biznesowym – do tego otwarcie przyznał się Marek Suski.

Co mówią Amerykanie?

„Stany Zjednoczone są skrajnie rozczarowane dzisiejszym przyjęciem ustawy medialnej przez Sejm RP. Oczekujemy, że Prezydent Duda będzie działać zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami, aby wykorzystać swoje przywództwo do ochrony wolności słowa i działalności gospodarczej” – napisał w piątek na Twitterze Bix Aliu, charge d'affaires ambasady USA w Polsce. Z kolei rzecznik Departamentu Stanu USA Ned Price powiedział, że Stany Zjednoczone są głęboko zaniepokojone przyjęciem przez Sejm lex TVN.

"Zachęcamy Prezydenta Dudę do potwierdzenia jego wcześniejszych oświadczeń dotyczących poszanowania wspólnych norm demokratycznych, które leżą u podstaw naszych stosunków" - dodał.

Co dalej?

Dziennikarze Wirtualnej Polski powołując się na nieoficjalne informacje od otoczenia głowy państwa poinformowali, że prezydent Andrzej Duda nie podpisze nowelizacji ustawy medialnej. Powód jest zaskakujący – w uchwalonej ustawie znalazła się poprawka Konfederacji, którą politycy tej formacji nazywają „zgniłym jajem”. Chodzi o zapis, który de facto odbiera prezydentowi konstytucyjne uprawnienia w zakresie powoływania członków Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Obecnie członków KRRiT wybiera właśnie prezydent (po dwóch), Sejm (również pod dwóch), a jednego członka wskazuje Senat. Nowelizacja ustawy o radiofonii i telewizji - czyli "lex TVN" - by to zmieniała: członków KRRiT miałby powoływać prezydent (nie mógłby ich już wskazywać) za zgodą Sejmu i Senatu (na wniosek marszałka Sejmu lub grupy 35 posłów). Według nieoficjalnych informacji prezydent skieruje ustawę do Trybunały Konstytucyjnego.

Protesty i ataki

W Polsce od piątku odbywają się protesty w obronie stacji TVN. Biorą w nich udział politycy, aktorzy, a także zwykli Polacy. Wszyscy domagają się jednego – zawetowania ich zdaniem szkodliwego dokumentu przez prezydenta Andrzeja Dudę. Telewizja przygotowała apel do prezydenta Andrzeja Dudy o zawetowanie 

fk

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor