Biali policjanci stanowią ciągle większość w Chicago, ale ostatni nabór zmniejszy ich przewagę nad funkcjonariuszami z mniejszości. Departament położył na to duży nacisk w kampanii rekrutacyjnej.
Od upublicznienia nagrania ze strzelaniny, w której w październiku 2014 roku od policyjnych kul zginął czarnoskóry 17-letni Laquan McDonald i oskarżeniu o jego morderstwo funkcjonariusza Jasona Van Dyke'a oraz odsunięciu od służby kilku innych w związku ze zmową milczenia, miasto podjęło szereg kroków zmierzających do odbudowy społecznego zaufania do tego departamentu. Rozszerzone szkolenia dla obecnych funkcjonariuszy w zakresie współpracy z mniejszościami mają na celu wykluczenie zachowania o podłożu rasistowskim.
Cztery lata przed upublicznieniem w listopadzie 2015 roku nagrania, na którym policyjne kamery zarejestrowały strzały oddane do McDonalda, czarnoskórzy stanowili 12 procent z 1,667 kandydatów przyjętych później do pracy w departamencie chicagowskiej policji. Biali stanowili połowę wszystkich zatrudnionych w tym okresie.
Tak było nawet w przypadku, gdy odsetek czarnoskórych i białych najbardziej się zbliżył, Afroamerykanie stanowili około 28 procent kandydatów w naborze, a biali około 32 procent.
Od początku 2016 roku do egzaminu rekrutacyjnego zgłosiło się ponad 54,000 osób, przy czym czarnoskórzy kandydaci stanowili 35 procent całej puli, Latynosi 32 procent, a biali 20 procent. W tym okresie wydział zatrudnił 1,371 funkcjonariuszy. Czternaście procent z nich stanowili czarnoskórzy, 36 procent Latynosi, a 41 procent biali.
Obecnie Afroamerykanie stanowią 29.3 procent ludności naszego miasta i zajmują trzecie miejsce pod względem wielkości populacji. Na pierwszym miejscu są biali mieszkańcy, których odsetek wynosi 32.6 procent. W Chicago mieszka 882,344 białych rezydentów. Od 2000 roku populacja czarnoskórych spadła o 250,000.
Miasto chce, by odsetek Afroamerykanów w szeregach policji odpowiadał demograficznemu charakterowi Chicago. Stąd zwiększona kampania towarzysząca ostatniemu naborowi do policji, która obejmowała kontrakt na $85,000 przyznany w 2016 r. Deborah Farmer’s Brown Farmer Media Group.
Firma była odpowiedzialna za kampanię mającą na celu przyciągnięcie do policji Afroamerykanów. Reklamy pojawiły się w mediach społecznościowych i w CTA, wykorzystano organizacje społeczne oraz obecnych i emerytowanych policjantów,
Proces zatrudniania kandydata do policji od egzaminu do końca nauki może zająć ponad rok, czasami dwa lata.
Wśród tych zatrudnianych od początku 2016 roku nie było jeszcze wielu kandydatów z mniejszości - twierdzi Barbara West, szef wydziału rozwoju organizacyjnego w chicagowskim departamencie policji. Spodziewa się, że po ostatnim naborze będzie więcej policjantów z mniejszości.
“Podejrzewam, że dane demograficzne są zbliżone do sytuacji w mieście” - ocenił nabór komendant Eddie Johnson, który chce, aby jego departament odzwierciedlał populację miasta.
Johnson twierdzi, że stagnacja w zatrudnianiu mniejszości wynika po części z tego, kandydaci nie kontynuują nauki po zapisaniu się na egzamin wstępny policji.
“Cały czas słyszę od ludzi, że chcą mieć więcej i więcej przedstawicieli swojej społeczności w policji” - mówi Johnson. "I zgadzam się z tym, ale jeżeli nie mam kandydatów na egzaminach, to nic nie mogę zrobić”.
Komendant dodał, że w przypadku dwóch ostatnich egzaminów do policji, ponad 70 procent z około 7,000 osób, które do nich przystąpiły, reprezentowało mniejszości.
Radny Anthony Beale (9. dzielnica), który jest członkiem komitetu ds. bezpieczeństwa publicznego Rady Miejskiej, twierdzi, że proces rekrutacji nie jest przyjazny dla kandydatów mniejszościowych lub osób o niższych dochodach.
Ten proces "ma na celu zatrudnienie wszystkich osób innych niż mniejszości”, ale jak twierdzi Beale schody zaczynają się dla wielu przy egzaminie psychologicznym, który wszyscy potencjalni policjanci muszą zaliczyć.
"Jeśli zapytają cię, czy kiedykolwiek widziałeś kogoś, kto strzelał, czy słyszałeś kiedyś strzały, jakie są szanse, że ludzie z biedniejszych dzielnic, nie widzieli kogoś, kto strzelał lub słyszeli strzały? Oni wtedy myślą, że coś może być nie tak z twoją psychiką, ponieważ musiałeś sobie z tym poradzić w swojej społeczności. Cały proces jest niesprawiedliwy” - stwierdza radny Beale.
Z jego opinią nie zgadza się komendant Johnson: "Poglądu, że egzamin psychologiczny wpływa na odpadanie kandydatów z mniejszości, nie potwierdzają dane”.
Zdaniem szefa policji, wiele osób odpadło z różnych powodów w procesie rekrutacyjnym. Najczęściej z powodu kondycji fizycznej i zdolności kredytowej sprawdzanej przy zatrudnianiu do policji.
"Robimy wszystko, co w naszej mocy i dokładamy wszelkich starań, aby pomóc mniejszościom w znalezieniu pracy, której szukają, ale muszą spełnić wszelkie wymogi - podsumował Johnson.
JT