Powszechnie wiadomo, że stan recyklingu tworzyw sztucznych w Stanach Zjednoczonych nie przedstawia się najlepiej. W 2018 roku, kiedy Agencja Ochrony Środowiska (EPA) ostatni raz analizowała to, gdzie trafiają krajowe śmieci, wskaźnik recyklingu wynosił około 9%, co oznacza, że 91% tworzysz sztucznych było wyrzucanych na wysypiska lub palonych w celach energetycznych. Teraz raport organizacji non-profit Last Beach Cleanup and Beyong Plastic, projektu środowiskowego powiązanego z Bennington College, wskazuje, że wskaźnik w 2021 roku wynosił poniżej 5%, co zmniejszyło poprzednie szacunki prawie o połowę.
Jednym z głównych powodów spadku jest to, że Stany Zjednoczone miały ostatnio trudności z przekierowaniem plastikowych śmieci do innych krajów. Wskaźnik recyklingu w USA – obliczony zarówno przez EPA, jak i autorów raportu – jest sumą eksportu odpadów z tworzyw sztucznych oraz tego, co jest poddawane recyklingowi w kraju. Jak pokazuje poniższy wykres, eksport przeżywał okres boomu w okresie, kiedy Chiny przyjmowały miliardy funtów odpadów, co zakończyło się w 2018 roku, kiedy kraj ten wydał zakaz importu większości odpadów tworzyw sztucznych. Miało to ogromny wpływ na cały światowy rynek odpadów i politykę związaną z ich zagospodarowaniem.
Według danych EPA, Chiny wpłynęły na zwiększenie wskaźnika recyklingu w USA w okresie rozkwitu handlu odpadami z około 6% w 2000 r. do 9% w 2015 r. Ale od 2018 roku żaden kraj nie wypełnił luk, które pozostały po chińskim zakazie.
Coraz więcej plastikowych śmieci
Naukowcy przypuszczają, że zdolność spalania w USA nie wzrosła, a zdolność do recyklingu wzrosła tylko nieznacznie w ciągu ostatnich trzech lat. Jednocześnie wnioskują, że ilość plastiku produkowanego w Stanach Zjednoczonych wzrosła o 2% w każdym z tych lat – to ostrożne szacunki biorąc pod uwagę, że sprzedaż butelkowanej wody wzrasta o 4% rocznie. Więcej odpadów z tworzyw sztucznych z mniejszą liczbą miejsc, do których można je przetransportować, oznacza, że obecnie większa ich część trafia na wysypiska.
Jan Dell, jeden z autorów raportu, twierdzi, że 9-procentowy wskaźnik był zawsze zawyżony, ponieważ Chiny nie poddały recyklingowi wielu tworzyw sztucznych, które otrzymały z USA. Chociaż nie ma zgody co do tego, ile plastiku Chiny przetwarzają, Dell uważa, że było to mniej niż połowa importu z USA, w oparciu o recenzowane badania na ten temat. Inne szacunki sugerują, że mniej niż jedna trzecia całego plastiku wytwarzanego w Chinach jest poddawana recyklingowi. Co więcej, około jedna czwarta odpadów z tworzyw sztucznych w Chinach jest niewłaściwie gospodarowana, co oznacza, że nie są one odpowiednio zakopywane lub utylizowane w inny sposób, i istnieje ryzyko przedostania się do ziemi i przepłynięcia przez drogi wodne. Niemniej jednak Stany Zjednoczone liczą cały eksport plastiku – do Chin i innych krajów – jako poddany recyklingowi, ponieważ nie ma żadnej odpowiedzialności w momencie, gdy odpady opuszczają amerykańskie wybrzeża, wyjaśnia Dell.
5-procentowy wskaźnik recyklingu jest przygnębiająco niski – szczególnie dla konsumentów, którzy uparcie wkładają plastikowe przedmioty do niebieskich pojemników z nadzieją, że dostają drugie życie. Dell twierdzi, że liczba ta może być w rzeczywistości niższa: aby zapewnić najbardziej konserwatywne (i optymistyczne) szacunki, metodologia raportu pomija wpływy pandemii, takie jak wyższy popyt na tworzywa sztuczne jednorazowego użytku, więcej odpadów medycznych i zakłócone programy sanitarne.
Niektóre problemy związane z pandemią mogą z czasem zniknąć. Ale szerszy, bardziej systemowy kryzys związany z tworzywami sztucznymi, który trwa od dziesięcioleci, stanie się bardziej widoczny w momencie, gdy trudniej jest go wysłać poza zasięg wzroku. „Te dane pokazują, że wracamy do rzeczywistego krajowego wskaźnika recyklingu plastiku w USA” — mówi Dell. „I musimy wziąć odpowiedzialność za własne odpady z tworzyw sztucznych”.
jm