W miejscowość Mariupol rosyjskie wojska zbombardowały szpital położniczy i dziecięcy. Miasto od kilku dni jest otoczone i ostrzeliwane. Po udaremnionej próbie ewakuacji utknęło tam ponad 400 tysięcy osób.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski udostępnił nagrania zbombardowanego budynku. Ponownie zażądał zamknięcia nieba nad Ukrainą.
"Ludzie, dzieci są pod guzami. Okrucieństwo!" napisał na Twitterze Zełenski. "Jak długo jeszcze świat będzie współwinny ignorowania terroru? Natychmiast zamknąć niebo! Przestańcie zabijać! Macie władzę, ale wydaje się, że tracicie człowieczeństwo".
Mariupol. Direct strike of Russian troops at the maternity hospital. People, children are under the wreckage. Atrocity! How much longer will the world be an accomplice ignoring terror? Close the sky right now! Stop the killings! You have power but you seem to be losing humanity. pic.twitter.com/FoaNdbKH5k
— Володимир Зеленський (@ZelenskyyUa) March 9, 2022
Siły rosyjskie "przetrzymują jako zakładników" ponad 400 tys. ludzi, blokując pomoc humanitarną i ewakuację z Mariupola - napisał w środę na Twitterze minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kuleba. Jak przekazał, prawie 3,000 noworodków potrzebuje jedzenia i leków. "Wzywam świat do działania!" - napisał na Twitterze. "Zmuście Rosję do zaprzestania barbarzyńskiej wojny z cywilami i niemowlętami!".
Roman Hryszczuk, członek ukraińskiego parlamentu również zaapelował do NATO o zamknięcie nieba nad Ukrainą.
‼️ 10 minutes ago, Russian invaders launched an airstrike on a maternity hospital in Mariupol pic.twitter.com/3wWw3LRS4j
— Roman Hryshchuk (@grishchukroma) March 9, 2022
W środę Emine Dzheppar, wiceminister spraw zagranicznych Ukrainy pokazał zdjęcia, na których widać rozrzucone martwe ciała w pobliżu zbombardowanych bloków. Przekazał, że Mariupol jest "oblężony" przez rosyjskich najeźdźców, którzy wciąż ostrzeliwują i zabijają cywilną ludność miasta.
"Nie obchodzi ich, czy są to osoby starsze, kobiety czy dzieci" - napisała. "Prosimy o zamknięcie nieba nad Ukrainą lub dostarczenie nam broni, której potrzebujemy, a sami sobie poradzimy".
Associated Press relacjonował we wtorek, że na ulicach Mariupola leżały zwłoki, a głodni ludzie włamywali się do sklepów w poszukiwaniu żywności i topili śnieg, aby uzyskać wodę pitną.
Ostatnia próba ewakuacji ludności cywilnej i dostarczenia żywności, wody i leków przez wyznaczony bezpieczny korytarz nie powiodła, gdyż Rosjanie ostrzelali konwój, zanim dotarł on do miasta. Rosyjskie wojsko zaprzeczyło ostrzeliwaniu konwojów i oskarżyło stronę ukraińską o blokowanie ewakuacji.
al
