We wtorek Facebook poinformował, że dane około 4 milionów użytkowników mogły zostać niewłaściwie wykorzystane przez aplikację innej firmy.
Portal zablokował aplikację myPersonality i twierdzi, że będzie informować te osoby, które zdecydowały się udostępnić swój profil Facebook, dodając, iż „obecnie nie ma dowodów”, że myPersonality uzyskało dane znajomych tych 4 milionów użytkowników, ale dodał, że skontaktują się ze wszystkimi osobami, których może dotyczyć problem.
Facebook poinformował, że myPersonality było „głównie aktywne przed 2012” i nie tylko nie zgodziło się na prośbę o audyt, ale jest „oczywiste, że aplikacja dzieliła się informacjami ze sprzedawcami, a także firmami oferującymi jedynie ograniczone zabezpieczenia”.
„Od czasu rozpoczęcia śledztwa w marcu, zbadaliśmy tysiące aplikacji” – napisał w wydanym oświadczeniu wiceprezes ds. partnerstwa, Ime Archibong. „Zawiesiliśmy ponad 400 z nich ze względu na obawy dotyczące inwestorów, którzy je stworzyli lub sposobu, w jaki informacje, które ludzie zdecydowali się udostępnić aplikacjom, mogły zostać wykorzystane – a obecnie badamy je jeszcze dokładniej”.
Dochodzenie miało miejsce cztery miesiące po skandalu związanym z firmą analityczną Cambridge Analityca, która zebrała dane o dziesiątkach milionów użytkowników za pośrednictwem aplikacji zewnętrznej o nazwie „thisisyourdigitallife”. Nieistniejąca już firma pracowała nad kampanią prezydencką Donalda Trumpa w 2016 roku.
Monitor