Z 14 do 21 dolarów wzrośnie opłata za zezwolenie wjazdu do Stanów Zjednoczonych w Elektronicznym Systemie Autoryzacji Podróży (ESTA). Podwyżka dotknie osoby, które nie mają amerykańskiego paszportu. ESTA jest systemem internetowym, za pośrednictwem którego osoby, które zamierzają przyjechać do Stanów Zjednoczonych w ramach programu bezwizowego, muszą uzyskać elektroniczne zezwolenie na wjazd. System zastąpił promesy wiz, które były wydawane w okresie, gdy Polska nie należała do systemu ruchu bezwizowego – do 2019 roku.
Podwyżka wejdzie w życie w czwartek 26 maja - opłata w takiej wysokość (21 USD) ma obowiązywać do jesieni 2027 roku. Jest to pierwsza podwyżka od 2015 roku. Wyższa opłata za zezwolenie na wjazd w ramach systemu ESTA i tak jest o wiele tańsza niż chociażby tradycyjna wiza turystyczna B2 – jej koszt to $160. Mimo wszystko powody podwyżki ceny nie zostały przekazane opinii publicznej.
Na jakich zasadach działa system?
ESTA jest wymagana od podróżnych ze wszystkich 39 krajów należących do Programu Ruchu Bezwizowego, w tym Polski. Zgoda na wjazd do Stanów Zjednoczonych w systemie ESTA jest wydawana na dwa lata. W tym czasie można odwiedzać Stany Zjednoczone wielokrotnie, ale nie można podejmować pracy, a żaden pobyt nie może przekroczyć 90 dni. Co ważne, osoby posiadające tradycyjną wizę nie muszą ubiegać się o zezwolenie w ramach systemu ESTA. Wiza jest nadal wymagana w przypadku innego celu podróży, w tym pobytów dłuższych niż 90 dni lub wizyt z zamiarem podjęcia pracy czy nauki w Stanach Zjednoczonych.
fk