Domy opieki spokojnej starości znacznie zmniejszyły podawanie pensjonariuszom silnych leków przeciwpsychotycznych (tzw. neuroleptyków), reagując na presję z wielu stron. Jednak zdaniem orędowników zmian, problem wciąż jest poważny i konieczne są dalsze działania.
Według najnowszych danych federalnych ośrodków Centers for Medicare & Medicaid Services, znanych jako CMS, odsetek długoterminowych mieszkańców domów spokojnej starości otrzymujących leki przeciwpsychotyczne spadł z około 24 procent pod koniec 2011 r. do poniżej 16 procent w zeszłym roku. Spadki odnotowano we wszystkich 50 stanach.
Doktor Jerry Gurwitz, szef medycyny geriatrycznej na University of Massachusetts Medical School, zastanawia się jednak, czy niektóre domy opieki mogą znaleźć inne leki, które uspokoją ich pacjentów, nie przynosząc takiego samego poziomu kontroli, jak leki przeciwpsychotyczne.
Neuroleptyki to leki stosowane w leczeniu zaburzeń psychicznych, głównie schizofrenii oraz innych psychoz, w przebiegu których występują objawy wytwórcze: urojenia, omamy, zaburzenia aktywności, uczuciowości, świadomości.
Pomocniczo są stosowane w depresji, bezsenności (szczególnie w postaci z objawami psychotycznymi) i w celu zwalczenia myśli samobójczych.
Działają silnie uspokajająco poprzez hamowanie aktywności komórek nerwowych wpływając na ich procesy oddechowe, głównie komórek powiązanych z dopaminą i serotoniną, w mniejszym stopniu z adrenaliną, a także z histaminą. Leki te nie wywołują efektu narkotycznego, czyli nie mogą doprowadzić do uzależnienia, ale wiele z nich potęguje działanie narkotyków i alkoholu etylowego.
Głównym działaniem niepożądanym jest parkinsonowski zespół poneuroleptyczny (tzw. parkinsonizm). Starsze, tzw. klasyczne neuroleptyki wywoływały też wiele ubocznych objawów, jak nadmierna senność, zaburzenia czynności wątroby, zaburzenia funkcji seksualnych.
Grupy rzeczników - w tym z Centrum Prawników Fundacji AARP z siedzibą w Waszyngtonie - twierdzą, że nawet niższy wskaźnik stosowania leków przeciwpsychotycznych jest nadmierny, biorąc pod uwagę ostrzeżenia federalne, że osoby starsze z demencją są bardziej narażone na śmierć podczas leczenia takimi lekami.
"Biorąc pod uwagę tragiczne konsekwencje, powinny być ograniczone do zera”, powiedziała adwokat Kelly Bagby z fundacji AARP. Twierdzi, że leki są często stosowane w celu uspokojenia pensjonariuszy, bez korzyści dla ich zdrowia, ale dla świętego spokoju w placówkach.
"Na papierze, mieszkańcy domów opieki mają silną ochronę prawną, ale w praktyce często brakuje egzekwowania prawa" - czytamy w raporcie organizacji Human Rights Watch stworzonym na podstawie wywiadów z ponad 300 osobami z 109 domów spokojnej starości w sześciu stanach.
W raporcie wezwano władze federalne i stanowe do podjęcia ostrzejszych środków przeciwko niewłaściwemu stosowaniu leków przeciwpsychotycznych.
Dziesięć lat temu, według Departamentu Zdrowia i Opieki Społecznej, około 270,000 mieszkańców domów spokojnej starości cierpiących na demencję otrzymywało leki przeciwpsychotyczne, chociaż takie leki nie są zatwierdzone do leczenia tego schorzenia.
Human Rights Watch szacuje, że w placówkach znajduje się obecnie około 179,000 osób, które otrzymują leki przeciwpsychotyczne bez diagnozy.
Z raportu wynika również, że domy spokojnej starości naruszają przepisy federalne, często podając leki przeciwpsychotyczne bez zgody pensjonariuszy lub krewnych, którzy ich reprezentują.
“Czy chciałbyś mieszkać w domu spokojnej starości, jeśli jest szansa, że otrzymasz lek, który pozbawi cię umiejętności komunikowania się?" - pyta Hannah Flamm, główna autorka raportu.
"Nastąpiła radykalna poprawa, ale jest ciągle miejsce na polepszenie sytuacji" - uważa dr David Gifford, wiceprezes Amerykańskiego Stowarzyszenia Opieki Zdrowotnej, które reprezentuje ponad 13,000 domów spokojnej starości.
Największym wyzwaniem, jak powiedział Gifford, jest zmiana sposobu myślenia, że zachowanie wynikające z demencji jest "nieprawidłowe" i gwarantuje stosowanie leków przeciwpsychotycznych.
Jego słowa potwierdza historia Laurel Cline, mieszkanki Kalifornii, której 88-letnia matka ma demencję. Podczas pobytów w trzech różnych domach opieki w ostatnich latach, kobieta przykuta do wózka inwalidzkiego systematycznie otrzymywała leki przeciwpsychotyczne.
W każdym ośrodku, jak twierdzi Cline, trudno było jej przekonać kierownictwo, aby jej matce nie podawano neuroleptyków. Przy kilku okazjach usłyszała, że jej matka musiałaby opuścić placówkę, gdyby została zdjęta z leków przeciwpsychotycznych. "Zamiast sprawdzić, co jest z nią nie tak, chcieli po prostu ją odurzyć" - powiedziała.
Grupy rzeczników twierdzą, że federalne egzekwowanie przepisów dotyczących leków było zbyt niedbałe i będzie tylko łagodniejsze, ponieważ administracja prezydenta Donalda Trumpa realizuje program deregulacji.
"Pomagają branży, a nie pacjentom", stwierdził adwokat Toby Edelman z Centre for Medicare Advocacy.
JT