04 czerwca 2018

Udostępnij znajomym:

Mieszkanka Chicago usłyszała zarzuty morderstwa po tym, jak śmiertelnie pobiła swojego sąsiada.

33-letnia Tabatha Washington, mieszkająca przy 5300 Washington Boulevard podobno przyłączyła się do zbiorowej bójki, do której doszło w jej mieszkaniu w ubiegłą środę wieczorem.

Prokuratura twierdzi, że kobieta pobiła 29-letniego Kima Edmondsona metalową rurą, powodując poważne obrażenia. Mężczyzna uciekł, ale upadł w pobliżu miejsca zdarzenia i został uznany za martwego o godzinie 9:29 wieczorem – wynika z informacji biura lekarza sądowego powiatu Cook.

Przeprowadzona w czwartek autopsja wykazała, że ofiara zmarła z powodu tępego urazu głowy, którego doznała w czasie ataku, a jej  śmierć została uznana za zabójstwo.

Detektywi, którzy przybyli na miejsce zdarzenia do budynku przy ulicy Washington twierdzą, że usłyszeli, jak obecni na miejscu mężczyzna i kobieta mówią, iż „Edmondson dostał to, na co zasłużył”.

Washington przyznała się do pobicia ofiary metalową rurką, ale twierdzi, iż działała w obronie własnej.

Policja odzyskała kilka metalowych rurek z mieszkania oskarżonej.

Chociaż obrońca publiczny użył argumentów, że kobieta zajmuje się kilkorgiem dzieci z głęboką niepełnosprawnością, sędzia John Lyke zdecydował, że stopień przemocy, jaki zaprezentowała oskarżona, wyklucza ją z możliwości zwolnienia warunkowego. Kobieta pozostanie w areszcie.

Monitor

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor