Kolejne apele o zaostrzenie prawa regulującego dostęp do broni. Tym razem po strzelaninie w Nashville. Sprawca pochodził z Illinois i mimo niepokojącej przeszłości związanej ze stanem jego zdrowia psychicznego, miał broń, w tym karabin AR-15.
29-letni Travis Reinking, pochodzący z Morton w stanie Illinois, z AR-15 zastrzelił w niedzielę nad ranem cztery osoby w otwartej 24 godziny na dobę restauracji Waffle House w Antioch, na przedmieściach Nashville.
"Reinking wysiadł ze swojego samochodu i zaczął strzelać z karabinu AR-15. Dwie osoby stojące przed restauracją zostały śmiertelnie postrzelone. Następnie wszedł do restauracji i otworzył ogień. Zabił dwie kolejne osoby" - relacjonował przebieg zdarzeń rzecznik policji w Nashville Don Aaron.
Jeden ze znajdujących się w środku mężczyzn wyrwał napastnikowi, który był prawie nagi, karabin i wrzucił go za kontuar. Wtedy Reinking wybiegł na zewnątrz, wsiadł do samochodu i odjechał. Został aresztowany w zalesionym terenie po trwających ponad 34-godzinnych poszukiwaniach. Miał przy sobie naładowany pistolet i amunicję.
Policja nie ustaliła dotąd motywu ataku, ale wydarzenia z ostatnich lat wskazują na zaburzenia psychiczne. W maju 2016 roku znaleziono Reinkinga przestraszonego na parkingu przy sklepie CVS w Morton, gdzie mieszkał. Zgłosił policji, że piosenkarka Taylor Swift prześladuje go i włamuje się do jego telefonu i konta na Netflixie.
Jego rodzice powiedzieli funkcjonariuszom, że groził samobójstwem. Latem zeszłego roku poinformował policję powiatu Tazewell, że ktoś założył podsłuch w jego telefonie i włamał się do komputera. W czerwcu 2017 r. policji zgłoszono, że pojawił się na basenie ubrany tylko w różowy kobiecy szlafrok i obnażał się.
Tego samego dnia - jak wynika z policyjnych raportów - Reinking, który mieszkał nad budowlaną firmą jego ojca w Tremont, zszedł do biura w różowej sukience z karabinem AR-15 wykrzykiwał przekleństwa do pracowników, zanim odjechał samochodem.
Trzy tygodnie później, 7 lipca 2017 r. Reinking został zatrzymany przed Białym Domem w Waszyngtonie. Wówczas miał powiedzieć agentom Secret Service, że chce widzieć się z prezydentem Donaldem Trumpem. Został aresztowany za nielegalne wtargnięcie na obszar chroniony i odmowę jego opuszczenia. Następnie został zwolniony.
Później był przesłuchiwany przez biuro szeryfa powiatu Tazewell w Illinois i FBI. Został skazany na 32 godziny pracy społecznej na rzecz kościoła baptystycznego w Morton i dostał zakaz zbliżania się do Białego Domu przez cztery miesiące.
Pozwolenie na broń (FOID card) Traivisa Reinkinga zostało cofnięte na żądanie FBI, a cztery sztuki posiadanej przez niego broni zostały przejęte przez biuro szeryfa powiatu Tazewell.
Kiedy FOID danej osoby zostanie unieważnione, wtedy przekazuje broń osobie posiadającej ważne pozwolenie. Reinking cztery sztuki broni w 24 sierpnia 2017 r. przepisał na ojca. Jefferey Reinking później oddał synowi broń. Mężczyzna po strzelaninie w Nashville został zatrzymany i niewykluczone, że usłyszy zarzuty.
Matthew Espenshade, asystent agenta specjalnego FBI w Memphis , powiedział w poniedziałek, że w sprawie Reinkinga wykorzystano wszystkie możliwości prawne powstrzymania go przed posiadaniem broni.
"Udało nam się skutecznie zneutralizować to, co uważaliśmy za zagrożenie w tym czasie, upewniając się, że nie miał możliwości zakupu lub posiadania broni" - powiedział Espenshade.
Po strzelaninie w Waffle House pojawiają się pytania dotyczące prawa, które ma zapobiegać takiej przemocy z bronią palną. Podobne do tych stawianych po masakrze w szkole średniej w Parkland na Florydzie, gdzie były uczeń, sprawiający liczne kłopoty wychowawcze, zastrzelił ze swojego karabinu AR-15 17 osób, uczniów i nauczycieli.
W ubiegłym roku Esteban Santiago zabił pięć osób i ranił sześć innych na lotnisku w Fort Lauderdale na Florydzie używając broni, którą zabrano mu z powodu problemów ze zdrowiem psychicznym, ale potem mu ją oddano.
W Kongresie stanu Illinois trwają prace na ponadpartyjnym projektem ustawy, która pozwoliłaby rodzinom osób z problemami ze zdrowiem psychicznym, które stanowią zagrożenie dla siebie lub innych, tymczasowo usunąć broń z domu tej osoby. Obecnie członkowie rodziny nie mają prawa tego zrobić. Zwolennicy większych restrykcji chcą nawet, aby znalazł się w niej zapis, który uniemożliwiłby zwrócenie broni w przypadku odebrania jej przez policję, chyba że sąd się na to zgodzi.
JT