Wśród działań, które Trump zamierza podjąć, znajdują się między innymi: ogłoszenie stanu wyjątkowego na południowej granicy w celu mobilizacji wojska i przyspieszenia budowy muru granicznego, zakończenie prawa nadawania obywatelstwa z tytułu urodzenia w USA, wstrzymanie programów przesiedleńczych dla uchodźców oraz uznanie karteli narkotykowych za zagraniczne organizacje terrorystyczne, a także zresetowanie polityki federalnej względem tożsamości płciowej.
Poinformował o tym przyszły przedstawiciel Białego Domu podczas krótkiej rozmowy z dziennikarzami przed ceremonią zaprzysiężenia. Niektóre z tych działań wykraczają poza granice władzy wykonawczej i z pewnością zostaną natychmiast zakwestionowane przez organizacje imigracyjne i zajmujące się prawami obywatelskimi.
Urzędnicy uczestniczący w rozmowie przedstawili zwycięstwo Trumpa jako przełomowe, które stworzyło "mandat do realizacji obietnic złożonych podczas kampanii, w tym zobowiązania do zabezpieczenia południowej granicy i przeprowadzenia największej w historii deportacji przestępców-migrantów."
Wojsko na granicy
Urzędnik powiedział, że jedno z nadchodzących rozporządzeń ma "wyjaśnić rolę wojska w ochronie integralności terytorialnej Stanów Zjednoczonych" – wysyłając personel militarny na granicę, zobowiązując Departament Obrony do wznoszenia barier oraz zatwierdzając użycie dronów i innych środków nadzoru.
Koniec azylu i programów dla uchodźców
Podczas rozmowy urzędnicy powiedzieli, że planują zakończenie azylu – prawa gwarantowanego zarówno przez prawo amerykańskie, jak i międzynarodowe, które pozwala osobom uciekającym przed prześladowaniami szukać bezpieczeństwa. Wielu migrantów przekraczających granicę jest początkowo wpuszczanych do kraju, by ubiegać się o ten status – co prowadzi do twierdzeń republikanów o nadużywaniu programu. Urzędnicy Trumpa powiedzieli również, że wstrzymają program dla uchodźców – podobny status dla osób niemogących pozostać w kraju – na co najmniej cztery miesiące.
Koniec obywatelstwa w wyniku urodzenia
Trump planuje również podpisać rozporządzenie kończące nadawanie obywatelstwa z tytułu urodzenia, ruch, który byłby bezpośrednio sprzeczny z Konstytucją, gwarantującą obywatelstwo wszystkim urodzonym na terytorium USA.
Przyszli urzędnicy administracji wydawali się przyznawać do problemów z takim posunięciem, mówiąc, że zrobią to na "zasadzie prospektywnej", czyli prawo nie działałoby wstecz i miałyby obowiązywać tylko wobec dzieci urodzonych po wejściu w życie rozporządzenia.
"Na zasadzie prospektywnej, rząd federalny nie będzie uznawał automatycznego obywatelstwa z tytułu urodzenia dla dzieci nielegalnych cudzoziemców urodzonych w Stanach Zjednoczonych," powiedział urzędnik.
Zakazy wjazdu dla określonych narodowości
Administracja nie zapowiedziała żadnych konkretnych zakazów podróży, ale stwierdziła, że poleci agencjom przedstawienie rekomendacji dotyczących konkretnych narodowości, których wjazd powinien zostać zawieszony.
Kara śmierci dla niektórych imigrantów
Urzędnicy powiedzieli również, że zaczną dążyć do kary śmierci w niektórych sprawach dotyczących migrantów.
"To działanie w szczególności nakazuje Prokuratorowi Generalnemu dążenie do kary śmierci za zabójstwo funkcjonariuszy organów ścigania i przestępstwa zagrożone karą śmierci popełnione przez nielegalnych cudzoziemców" – powiedzieli nowi urzędnicy.
Powraca program „Pozostań w Meksyku”
Zapowiedzino też przywrócenie programu o nazwie "pozostań w Meksyku", z okresu pierwszej administracji Trumpa, w ramach którego około 70 000 osób ubiegających się o azyl z krajów trzecich zostało zmuszonych do oczekiwania na rozpatrzenie ich sprawy imigracyjnej w USA w meksykańskich miastach przygranicznych w latach 2019-2020.
Prezydent Meksyku Claudia Sheinbaum powiedziała w poniedziałek, że nie zaakceptuje powrotu programu i ogłosiła nową strategię przyjmowania deportowanych obywateli Meksyku.
Przemawiając podczas codziennej konferencji prasowej Sheinbaum, jej minister spraw wewnętrznych Rosa Icela Rodríguez powiedziała, że rząd meksykański pracuje nad nową strategią od czasu, gdy Trump ogłosił plany masowych deportacji.
"Oczywiście się nie zgadzamy, ale – jeśli zostanie to zrobione – przyjmiemy ich z dostępem do programów pomocy społecznej rządu meksykańskiego, dostępem do usług zdrowotnych dla nich i ich rodzin, transportem do miejsc pochodzenia, dostępem do komunikacji telefonicznej, i będziemy nadal tworzyć warunki życia i sprzyjające środowisko, aby zaspokoić ich potrzeby w obliczu repatriacji Meksykanów" - powiedziała Rodríguez.
Kartele jako organizacje terrorystyczne
Pierwsze rozporządzenia Trumpa przyspieszą również proces uznawania określonych karteli za zagraniczne organizacje terrorystyczne (FTO), a nie jak dotąd za organizacje przestępcze (TCO), co dałoby organom ścigania znacznie większe uprawnienia do walki z nimi, na przykład: możliwość zamrażania aktywów finansowych, surowsze kary dla osób współpracujących z kartelami, łatwiejszy dostęp do specjalnych narzędzi śledczych, możliwość ścigania członków karteli na podstawie prawa antyterrorystycznego.
Przyszli urzędnicy wymienili szczególnie Tren de Aragua i MS-13, gangi działające głównie w Ameryce Południowej i Środkowej, jako cele tych nowych oznaczeń.
Zmiana polityki dotyczącej tożsamości płciowej
Administracja Trumpa planuje również wydać od razu rozporządzenie, które zresetuje federalną politykę dotyczącą tego, co jest uznawane za akceptowaną płeć.
Według przyszłego urzędnika administracji, Biały Dom poleci Departamentowi Stanu i Departamentowi Bezpieczeństwa Wewnętrznego, a także innym agencjom, usunięcie opcji "niebinarna" lub "inna" z dokumentów federalnych, w tym paszportów i wiz.
"Rząd federalny nie będzie już promował ideologii płci" - powiedział urzędnik administracji.
Kolejny element rozporządzenia będzie dotyczył "prywatności i przestrzeni intymnych", mając na celu wyeliminowanie możliwości umieszczania transpłciowych kobiet w więzieniach lub schroniskach dla migrantów zgodnie z ich preferowaną tożsamością płciową. Inne rozporządzenie, ogłoszone w poniedziałek, które według urzędnika jest "bardzo odpowiednie" przypadając w Dzień Martina Luthera Kinga Jr., dotyczy "zakończenia radykalnych i marnotrawnych rządowych programów DEI (różnorodności, równości i integracji).
"Rozporządzenie kończy kilka programów szkoleń z zakresu różnorodności w ramach rządu federalnego i wzywa do "demontażu biurokracji DEI", w tym zakończenia programów sprawiedliwości środowiskowej, dotacji związanych z równością i inicjatyw równościowych.