----- Reklama -----

Rafal Wietoszko Insurance Agency

20 stycznia 2025

Udostępnij znajomym:

Donald J. Trump, podczas uroczystości zaprzysiężenia ogłosił początek „nowej, ekscytującej ery narodowego sukcesu”. W swoim przemówieniu podkreślił, że ostatnie cztery lata były „okresem straszliwej zdrady”. Zapowiedział między innymi zakończenie inflacji, intensyfikację wydobycia ropy i gazu, likwidację dopłat do pojazdów elektrycznych, zniesienie wszelkich kategorii płciowych poza mężczyznami i kobietami, obiecał również zakończyć wojny, zwalczyć choroby i odebrać Panamie kontrolę nad Kanałem Panamskim. 

„Złoty wiek Ameryki zaczyna się teraz. Od dzisiaj nasz kraj będzie się rozwijał i ponownie cieszył szacunkiem na całym świecie” – mówił Trump w wystąpieniu wygłoszonym do ograniczonej liczby osób zebranych w rotundzie Kapitolu.

Zapewnił, że „światło słoneczne zalewa cały świat” i obiecał, że globalne wyzwania „zostaną zniwelowane dzięki wielkiej dynamice, którą Ameryka pokazuje światu”. Jednak te optymistyczne nuty przeplatały się z ostrą krytyką, charakterystyczną dla jego retoryki, i zapowiedziami odwrócenia działań swojego poprzednika. Przemówienie, choć chwilami patetyczne, miało też wyraźnie mroczne tony. Opisał „kryzys zaufania” do rządu i nazwał swoje zwycięstwo wyborcze „mandatem do całkowitego odwrócenia haniebnej zdrady”. 

„Od tego momentu koniec z upadkiem Ameryki” – obiecał, podkreślając, że jego priorytetem będzie „po prostu stawianie Ameryki na pierwszym miejscu”. Z satysfakcją wspomniał o wygranej we wszystkich siedmiu stanach kluczowych, pokonując wiceprezydent Kamalę Harris. Zapowiedział zakończenie inflacji, intensyfikację wydobycia ropy i gazu, likwidację dopłat do pojazdów elektrycznych oraz zniesienie wszelkich kategorii płciowych poza mężczyznami i kobietami. Trump obiecał również zakończyć wojny, zwalczyć choroby i odebrać Panamie kontrolę nad Kanałem Panamskim. 

Jego przemówienie było zwieńczeniem bezprecedensowego powrotu na szczyt polityki – osiem lat po pierwszej inauguracyjnej mowie, w której opisywał „amerykańską rzeź”, i cztery lata po szturmie jego zwolenników na Kapitol. Zaledwie pół roku po skazaniu go w sprawie o zapłatę za milczenie, Trump stał się pierwszym w historii prezydentem z wyrokiem karnym. W swoim wystąpieniu odniósł się wprost do tych wydarzeń, nazywając je próbą „bezprecedensowego ataku na jego osobę”. 

Trump ostro potępił „okrutne i niesprawiedliwe wykorzystywanie wymiaru sprawiedliwości i instytucji rządowych”. Oświadczył, że „żaden prezydent w 250-letniej historii Ameryki nie był wystawiony na takie próby”. W jednym rzędzie wymienił prokuratorów prowadzących sprawy przeciw niemu oraz zamachowca, który w ubiegłym roku podczas wiecu próbował odebrać mu życie. Swoje przetrwanie opisał w niemal mistycznych kategoriach: 

„Bóg mnie ocalił, abym uczynił Amerykę znowu wielką” – zakończył. 

rj

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor