29 sierpnia 2018

Udostępnij znajomym:

Weto gubernatora Bruce’a Raunera sprawiło, że Illinois nie dołączy do kilku stanów, w których papierosy dostępne są od 21. roku życia.

Gubernator Bruce Rauner zawetował jednak ustawę z zapisem o podwyższeniu wieku pozwalającego na zakup produktów tytoniowych z 18. do 21. roku życia. Podniesienie wieku obejmowałoby także e-papierosy i urządzenia do tzw. vapingu (wapowania).

Rauner uzasadniając swoje weto podkreślił, że podniesienie wieku spowodowałoby, że ludzie w tym przedziale wiekowym kupowaliby papierosy od sprzedawców bez licencji, czy w innych stanach, co odczułyby biznesy w Illinois.

“Palenie jest szkodliwe dla zdrowia mieszkańców Illinois w każdym wieku"- napisał Rauner. "Ważne jest, abyśmy zajęli się kwestiami związanymi z używaniem tytoniu, zwłaszcza, że wiele osób zaczęło w młodym wieku. Niestety, zapisy w tej ustawie mogłyby spowodować ograniczenie wyboru konsumentów, a jednocześnie nie pomogłaby w trzymaniu wyrobów tytoniowych z dala od młodzieży”.

Nastolatki mogą łatwo przekroczyć granicę stanu, aby kupić produkty tytoniowe, co oznaczałoby, że Illinois tylko straci na potencjalnych dochodach z podatków.

Przeciwnicy podniesienia wieku uprawniającego do zakupów papierosów do 21. lat argumentują także, że skoro 18-latkowie mogą iść do wojska i głosować, to powinni mieć prawo decydowania w sprawie palenia.

"Chcemy bardzo zadbać o ludzi, ale rząd nie może ingerować we wszystko. To jedna z tych spraw, w której powinniśmy dać ludziom prawo wyboru" - powiedział stanowy senator Kyle McCarter

Zwolennicy wprowadzenia takiego prawa w Illinois przekonują, że ryzyko uzależnienia od palenia jest większe, jeżeli po pierwszego papierosa sięga się wcześniej.

"Tytoń nie jest wyborem, jest uzależnieniem, które zabija rocznie ponad 18 tysięcy mieszkańców Illinois. Powinniśmy zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby zatrzymać ten śmiertelny nawyk" - przekonywała autorka ustawy, stanowa kongreswoman Camille Lilly z Oak Park.

Pięć stanów (Kalifornia, Oregon, Hawaje, New Jersey, Main) podniosło już wiek uprawniający do zakupu tytoniu do 21 lat. Ponadto podobne prawo wprowadziło w całym kraju 310 samorządów. W Illinois zrobiło to 14 miast i powiatów, w tym Chicago, a ostatnio Aurora i Peoria.

Koszty gospodarcze i społeczne ponoszone w związku z paleniem są zdumiewająco wysokie. Każdego roku Amerykanie wydają na nałóg łącznie ponad $300 miliardów, w tym prawie $170 mld to koszta opieki medycznej dla dorosłych, a na ponad $156 mld oszacowano straty produktywności pracowników.

"Niektórzy z 36.5 mln palaczy w USA będą musieli zapłacić jeszcze więcej, w zależności od stanu, w którym żyją" - podkreślają autorzy badań opublikowanych przez portal WalletHub.

Aby zachęcić ich do porzucenia nałogu, analitycy ocenili "prawdziwe koszta palenia. Mieszkańca Illinois nałóg tytoniowy w ciągu całego życia może kosztować prawie... $1.8 mln! Analitycy pod uwagę brali nie tylko wydatki na same papierosy, ale także na leczenie chorób związanych z nałogiem, starty w zarobkach, produkcyjności oraz inne wydatki.

W Nowym Jorku, który jest pod tym względem najdroższy, suma ta wynosi $2.3 mln. Najmniej palacze wydają w Kentucky - $1.1 mln.

Lekarze zajmujący się chorobami płuc zrzeszeni w American Lung Association alarmują, że używanie tytoniu przyczynia się do prawie pół miliona zgonów w Stanach Zjednoczonych każdego roku i jest główną przyczyną raka płuc.

Od 1964 roku u prawie 20 milionów osób zdiagnozowano choroby związane z paleniem, z czego 2.5 mln stanowiły osoby niepalące, u których choroby rozwinęły się po kontakcie z dymem tytoniowym (palenie bierne).

Dym tytoniowy przyczynia się m.in. do rozwoju wielu nowotworów, chorób układu krążenia (w tym zawałów serca i udarów mózgu) oraz śmiertelnej choroby, określanej jako przewlekła obturacyjna choroba płuc.

JT

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor