Zaufanie konsumentów w Stanach Zjednoczonych kontynuuje gwałtowny spadek w 2025 roku, a postrzeganie własnej przyszłości finansowej przez Amerykanów osiągnęło najniższy poziom od 12 lat. Przyczyną tego pogorszenia nastrojów są narastające obawy związane z inflacją i taryfami celnymi.
We wtorek organizacja The Conference Board poinformowała, że jej indeks zaufania konsumenckiego spadł w marcu o 7,2 punktu – do poziomu 92,9. To już czwarty z rzędu miesięczny spadek i najniższy odczyt od stycznia 2021 roku. Wynik był gorszy od prognoz analityków, którzy spodziewali się poziomu 94,5 (według danych FactSet).
Szczególnie niepokojące są dane dotyczące oczekiwań na najbliższe miesiące – wskaźnik dotyczący krótkoterminowych prognoz dochodów, sytuacji gospodarczej oraz rynku pracy spadł o 9,6 punktu – do poziomu 65,2. To najniższy wynik od 12 lat i zdecydowanie poniżej poziomu 80, który – według Conference Board – może być sygnałem zbliżającej się recesji. Odsetek Amerykanów spodziewających się recesji utrzymuje się na najwyższym poziomie od dziewięciu miesięcy.
„Optymizm konsumentów co do przyszłych dochodów, który jeszcze niedawno był dość silny, praktycznie zniknął. To sugeruje, że obawy dotyczące gospodarki i rynku pracy zaczynają wpływać na ocenę własnej sytuacji finansowej” – powiedziała Stephanie Guichard, starsza ekonomistka w The Conference Board.
Promocja
Administracja prezydenta Donalda Trumpa bagatelizuje spadek nastrojów społecznych, argumentując, że nie odzwierciedlają one faktycznego stanu gospodarki. To podejście przypomina narrację z czasów prezydentury Joe Bidena, kiedy wysoka inflacja obniżała zaufanie konsumentów, mimo że wzrost gospodarczy był stabilny.
„Nie sądzę, żeby w ostatnich latach istniał silny związek między danymi o zaufaniu konsumenckim a realnymi wydatkami Amerykanów” – powiedział Stephen Miran, przewodniczący Rady Doradców Ekonomicznych, w wywiadzie dla CNBC. „Ludzie nadal dostają wypłaty, wydają pieniądze, gospodarka idzie naprzód” – dodał.
Jednak wielu dużych detalistów w USA zauważa zmiany w zachowaniach konsumenckich, które malują mniej optymistyczny obraz.
Walmart, który dotąd korzystał na tendencji do szukania okazji przez klientów, pod koniec lutego obniżył prognozę zysków na ten rok. Jego przewidywania dotyczące sprzedaży również są ostrożne i nie uwzględniają potencjalnego wpływu ceł w 2025 roku.
Target odnotował spadek sprzedaży i zysków w kluczowym kwartale świątecznym, a firma przewiduje, że w pierwszych miesiącach roku presję na zyski wywołają m.in. taryfy na towary z Meksyku, Kanady i Chin.
Macy’s, Best Buy, Abercrombie & Fitch, Dollar General i inni również ostrożnie podchodzą do prognoz na 2025 rok, wskazując na „niepewność gospodarczą”.
Z badania The Conference Board wynika, że spadły plany zakupu domów i samochodów. Co ciekawe, mimo niepewności co do przyszłości, wzrosła skłonność do zakupów większych sprzętów AGD – może to sugerować chęć zrobienia większych zakupów jeszcze przed wejściem w życie nowych ceł i spodziewanymi wzrostami cen.
Choć inflacja spadła w porównaniu do okresu po pandemii, nadal utrzymuje się powyżej celu Rezerwy Federalnej (2%). Utrzymujące się wysokie ceny oraz zapowiedziane taryfy celne na wiele importowanych towarów sprawiają, że Amerykanie czują się coraz mniej skłonni do wydawania pieniędzy, a ich obawy o stan gospodarki rosną.
Na przełomie roku konsumenci wykazywali większą pewność siebie i chętniej wydawali pieniądze podczas świąt. Jednak już w styczniu sprzedaż detaliczna w USA gwałtownie spadła, choć częściowo obwiniano o to niesprzyjającą pogodę. W lutym, jak podał rząd, Amerykanie zwiększyli wydatki, ale tylko nieznacznie.
The Conference Board podała również, że ocena bieżącej sytuacji gospodarczej spadła o 3,6 punktu – do poziomu 134,5.
Indeks zaufania konsumentów mierzy zarówno ocenę bieżącej kondycji gospodarki, jak i prognozy na kolejne sześć miesięcy. Wydatki konsumenckie odpowiadają za około dwie trzecie aktywności gospodarczej USA i są uważnie śledzone przez ekonomistów jako wskaźnik nastrojów Amerykanów.
