Listopad to dobry moment, aby pomyśleć o tym, czy jesteśmy odpowiednio przygotowani na zimę - przypomina Rebecca Clark z Departamentu Zarządzania Kryzysowego stanu Illinois.
„Bycie nieprzygotowanym na zimową pogodę może nie tylko być uciążliwe, ale naprawdę niebezpieczne” – powiedziała.
Departament Zarządzania Kryzysowego w Illinois zaleca, ale ludzie mieli przygotowane dwa zastawy na sytuacje awaryjne – jeden do domu i jeden do samochodu.
State Farm Insurance Company poinformowało, że każdego roku prawie milion kierowców zostaje uwięzionych w swoich samochodach na godzinę lub dłużej. Łopata w bagażniku wraz odrobiną piasku lub żwirku dla kota może pomóc wydostać się z rowu czy zaspy. Śpiwory, koce, latarki i woda i jakiś rodzaj prowiantu mogą sprawić, że nie zamarzniesz czekając na pomoc.
Kierowcom przypomina się także, aby w miesiącach zimowych jeździli wolniej i ostrożniej ze względu na trudne warunki drogowe.
„Czy to deszcz, lód czy śnieg, zimą musimy dostosować naszą jazdę do panujących warunków” – dodaje Clark, przypominając, że hamowanie i zatrzymywanie się na oblodzonej drodze trwa dziesięć razy dłużej.
Warto przed zimą sprawdzić piece w domu i regularnie wymieniać filtry. Na wypadek awarii zasilania mieć w domu latarki, przenośne źródła zasilania do telefonów, ciepłe koce i zapasy niepsującego się jedzenia.
Należy mieć świadomość ryzyka związanego z hipotermią. Niemowlęta, które śpią w zbyt zimnych pomieszczeniach mogą być narażone na wyziębienie, ponieważ ich organizm traci ciepło szybciej niż jest w stanie je wytworzyć. Hipotermia może również stanowić zagrożenie dla myśliwych, turystów i każdego, kto pracuje na zewnątrz przez dłuższy czas oraz dzieci, które zmokną i przemarzną. Objawy hipotermii pojawiają się stopniowo, czasami powodując dezorientację i zagubienie, które uniemożliwia uzyskanie pomocy. Warto przejść kursy CPR, które mogą się okazać pomocne również przy ciężkiej hipotermii.
jm