Epidemia ptasiej grypy rozprzestrzenia się w Stanach Zjednoczonych, a kilka przypadków potwierdzono w stanie Illinois, zarówno w populacjach udomowionych, jak i dzikich ptaków.
Departament Rolnictwa Illinois wydał ostrzeżenie: „Każdy, kto jest właścicielem ptaków lub zajmuje się produkcją drobiu, zarówno na małą, jak i komercyjną skalę, powinien być świadomy tego odkrycia i podjąć środki ostrożności, aby chronić swoje stado”.
Szczep wysoce zaraźliwej ptasiej grypy krążący w Stanach Zjednoczonych, pierwszy od 2016 roku, nie wydaje się stanowić zagrożenia dla ludzi, ale jest wysoce zaraźliwy wśród ptaków i często śmiertelny. Śmiertelność wśród kurczaków wynosi od 90% do 100%, często w ciągu 48 godzin, podało Centrum Kontroli Chorób.
Kilka ferm drobiu w USA, z milionami ptaków, zostało mocno dotkniętych wirusem. W najgorszym do tej pory wybuchu w USA w latach 2014-15 zmarło lub zostało uśpionych około 50 milionów ptaków.
„To tak, jakbyśmy wydostali się z jednej pandemii i wkroczyli w drugą” – powiedziała Annette Prince, dyrektor Chicago Bird Collision Monitors, dodając, iż opinia publiczna powinna być świadoma zagrożenia i pozostawić wszelkie obchodzenie się z ptakami profesjonalistom.
"Ludzie powinni ograniczyć kontakt z drobiem i dzikimi gatunkami ptactwa wodnego i przybrzeżnego. Jeśli chodzi o te ostatnie, nie należy ich dokarmiać" - ostrzega Willowbrook Wildlife Center. „To nie tylko powoduje, że ptaki gromadzą się, zwiększając ryzyko rozprzestrzeniania się chorób między osobnikami, ale także zwiększa ich kontakt z ludźmi”.
Wirus rozwija się w niższych temperaturach, więc jest nadzieja, że wraz z ociepleniem pogody zagrożenie zmniejszy się, uważa Prince.
Departament Rolnictwa stanu Illinois umieścił w Internecie informacje o tym, jak zgłosić chory lub martwy drób lub dzikie zwierzęta do odpowiednich władz.
jm