----- Reklama -----

Rafal Wietoszko Insurance Agency

17 czerwca 2017

Udostępnij znajomym:

Dwie dziewczynki padły ofiarą strzelaniny, do której doszło przy szkole podstawowej w dzielnicy Pill Hill w piątek po południu.

Do zdarzenia doszło około godz. 1:45 przed szkołą Warren Elementary przy East 92nd Street i South Jeffery Avenue, podczas gdy uczniowie przebywali na zewnątrz, świętując wspólnym piknikiem zakończenie roku szkolnego.

Pierwsza ofiara to 13-letnia Dakayla Hart. Dziewczynka została przetransportowana do szpitala, gdzie spędzi przynajmniej najbliższą noc i wymaga operacji ręki.

Drugą ofiarą jest 7-letnia Jayla Wright, która została ranna w nogę.

Szkoła, do której uczęszczają dziewczynki, jest przygotowana na takie sytuacje. Nauczyciele od razu zaprowadzili wszystkich uczniów do środka budynku w ramach praktykowanego planu awaryjnego. Powiedzieli uczniom, aby położyli się na ziemi i tak czekali na przyjazd policji, która szybko pojawiła się na terenie szkoły i zamknęła cały kampus.

"Obok przejechał samochód, ktoś otworzył ogień i zaczął strzelać w stronę dzieci. Szybko schroniliśmy się w budynku, wyłączyliśmy światła i kazaliśmy wszystkim leżeć na podłodze" - powiedziała Debbie Henderson, z Warren Elementary School.

Wielu przerażonych rodziców pojawiło się na miejscu po otrzymaniu telefonicznej informacji na temat strzelaniny na terenie szkoły.

"Moja córka zadzwoniła do mnie płacząc, mówiąc, że strzelaliw pobliżu szkoły i że nie mogła znaleźć swojego brata. Kiedy przyjechałam na miejsce, nikt nie wiedział, gdzie jest moje dziecko, nikt nie wiedział, gdzie jest mój syn, więc biegałam tam z powrotem pomiędzy budynkami, żeby odnaleźć dzieci" - powiedziała Catherine Jones.

Komendant policji, Eddie Johnson poinformował, że kilkoro starszych uczniów stało na ulicy, kiedy podjechał do nich samochód i strzelec albo strzelcy otworzyli ogień. Nastolatki biegiem powróciły na teren szkoły i miejsce pikniku, a pociski leciały za nimi. Johnson powiedział, że dwie ranne dziewczynki są przypadkowymi ofiarami.

Poinformował, że policjanci zlokalizowali samochód zamieszany w to przestępstwo i dochodzenie jest w toku.

Jonson powiedział, że chociaż ten rodzaj przemocy jest nietypowy dla dzielnicy Pill Hill, chicagowska policja będzie przez dwa ostatnie dni szkoły skierowana w ten rejon, w celu zapewnienia bezpieczeństwa mieszkańcom.

Obie dziewczynki zostały przetransportowane do szpitala dziecięcego Comer. Burmistrz Chicago Rahm Emanuel odwiedził ofiary w szpitalu i spotkał się z ich rodzinami tuż przed godziną 3:30 po południu. Wyraźnie był zdenerwowany tym, co się stało.

"Te dzieciaki były na placu zabaw, ciesząc się z dzieciństwa, ze zbliżającego końca roku szkolnego, bawiły się na pikniku, a ci gangsterzy strzelają do innych członków gangów, bez zwracania uwagi na konsekwencje. Nie ma w Chicago osoby, która nie jest oburzona tą sytuacją. To są nasze dzieci. To jest szkoła. Plac zabaw. To miejsce powinno być bezpiecznym sanktuarium dla naszych dzieci" - powiedział Emanuel. "One zasługują na bezpieczne dzieciństwo, niezakłócone przez bandę bandytów, którzy nie widzą różnic pomiędzy szkołą a sanktuarium".

Po opuszczeniu szpitala burmistrz udał się na miejsce zdarzenia, aby porozmawiać z uczniami, rodzicami, nauczycielami oraz przedstawicielami organów ścigania.

Policja nie potwierdziła jeszcze, że celem ataku byli członkowie gangu.

Monitor

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor