Miejskie schronisko dla zwierząt w Chicago — Chicago Animal Care and Control (CACC) — zmaga się z poważnym przepełnieniem, ponieważ liczba porzucanych przez właścicieli zwierząt gwałtownie wzrosła, a statystyki dotyczące eutanazji nadal rosną.
Pod koniec marca CACC, we współpracy z lokalnymi organizacjami ratunkowymi, zorganizowało weekendową akcję adopcyjną, która zakończyła się sukcesem — około 60 zwierząt znalazło nowe domy. Rzecznik schroniska, Armando Tejeda, określił wydarzenie jako „ogromne przedsięwzięcie”.
Jednak jak przyznał, efekt był krótkotrwały: „Jak tylko klatki się opróżniły, natychmiast pojawiły się nowe zwierzęta. Staram się cieszyć się z małych zwycięstw, ale kolejnego dnia zaczynamy od nowa” — powiedział.
Lawinowy wzrost liczby przyjęć
W marcu do miejskiego schroniska trafiało średnio około 40 zwierząt dziennie, głównie psów i kotów. Od początku roku CACC przyjęło ponad 3 200 zwierząt, porzuconych lub znalezionych jako bezpańskie. To wzrost o 20% w porównaniu z tym samym okresem w 2024 roku.
Mimo rosnącej liczby adopcji, eutanazja wciąż jest koniecznością. W 2023 roku schronisko uśmierciło 2 455 zwierząt, z czego 60% stanowiły psy. Był to trzeci z rzędu rok wzrostu tego wskaźnika.
„Jesteśmy na granicy możliwości niemal każdego dnia” — przyznał Tejeda.
Przyczyny: hodowla podwórkowa, brak kastracji i adopcji
Organizacje zajmujące się ratowaniem zwierząt od dawna wskazują na główne przyczyny przepełnienia: nadpopulację zwierząt spowodowaną nielegalną hodowlą, brak kastracji i sterylizacji oraz trudności finansowe mieszkańców Chicago, które utrudniają im utrzymanie lub adopcję zwierząt.
„Hodowla przydomowa musi się skończyć” — mówi Marta Kenar, założycielka i dyrektorka organizacji Mission Compassion Paw Rescue and Outreach (MCP Rescue). „Sterylizacja musi być bardziej dostępna i przystępna cenowo. Potrzebujemy większego wsparcia finansowego od władz” — dodaje.
Jej organizacja, oparta na domach tymczasowych, przyjmuje głównie psy z miejskiego schroniska, skupiając się na tych, które mają najmniejsze szanse na adopcję: pitbulle, mastify, starsze psy, pary nierozłączne i zwierzęta chore.
Choć MCP notuje spadek liczby adopcji, stawia na jakość, a nie ilość.
„Chcemy, by adopcje były trwałe, oparte na dopasowaniu i miłości, a nie żeby te same psy wracały z powrotem do systemu” — podkreśla Kenar.
Ponadto istnieją bariery, które uniemożliwiają ludziom zatrzymanie swojego zwierzaka lub adopcję nowego, takie jak rosnące koszty utrzymania i opieki nad zwierzętami, a także niepewność mieszkaniowa i ograniczenia.
Nowe zasady przyjmowania zwierząt
W listopadzie CACC skróciło godziny przyjmowania zwierząt — teraz można je przynosić tylko między 15:00 a 19:00, co miało związek z ograniczeniami budżetowymi i dostępnością personelu.
Zniesiono również konieczność umawiania się na oddanie zwierzęcia, co, według Tejedy, wpłynęło na wzrost liczby porzuceń. Wcześniej właściciele musieli umawiać się na termin nawet z tygodniowym lub dwutygodniowym wyprzedzeniem — co często pozwalało uniknąć eutanazji ze względu na brak miejsca. „Teraz ludzie częściej przyznają się, że oddają własne zwierzę, wiedząc, że zostanie przyjęte od razu” — tłumaczy Tejeda.
Efekty tej zmiany są wyraźne:
- W pierwszym kwartale 2025 roku 1 400 zwierząt zostało oddanych przez właścicieli, co oznacza wzrost o 265% względem tego samego okresu rok wcześniej (380 przypadków).
- W tym samym czasie liczba zwierząt bezpańskich spadła o 20%.
Główne powody porzuceń: finanse i mieszkania
Według Tejedy najczęstszymi powodami oddawania zwierząt są wzrost kosztów utrzymania zwierząt (np. drożejąca karma), ograniczenia w wynajmie mieszkań, takie jak zakaz trzymania psów określonych ras (np. pitbulli).
Aby temu przeciwdziałać, CACC współpracuje z organizacją PAWS Chicago w ramach programu wsparcia, który oferuje bezpłatne lub tanie sterylizacje, konsultacje behawioralne i podstawową opiekę medyczną. Czasem schronisko zapewnia także darmową karmę lub inne zasoby, jeśli dzięki temu zwierzę może zostać u właściciela.
Braki kadrowe i ograniczenia budżetowe
W budżecie Chicago na 2025 rok przeznaczono na CACC około 7,5 miliona dolarów — to spadek o 2% w porównaniu do roku poprzedniego. Dodatkowo schronisko nie ma stałego dyrektora od ponad dwóch lat — to stanowisko musi zostać zatwierdzone przez burmistrza i Radę Miasta.
Najbliższa szansa na pomoc
Kolejna akcja adopcyjna odbędzie się 26 kwietnia. W jej trakcie opłaty adopcyjne zostaną zniesione, co ma zachęcić mieszkańców do przyjęcia zwierząt i choć chwilowo zmniejszyć obłożenie w schronisku.
Schronisko w Chicago znajduje się w punkcie krytycznym — walcząc nie tylko z przepełnieniem i ograniczonym budżetem, ale także z głębszymi problemami społecznymi, które prowadzą do nadmiernego porzucania zwierząt. Lokalne organizacje i wolontariusze apelują o większą edukację, lepszy dostęp do usług weterynaryjnych i aktywniejsze działania władz miejskich, aby zmniejszyć liczbę eutanazji i dać więcej zwierząt szansę na nowy dom.