----- Reklama -----

Rafal Wietoszko Insurance Agency

06 marca 2018

Udostępnij znajomym:

"Jesteście wolni" - powiedział sędzia do mężczyzn, którzy odsiadywali dożywotnie wyroki więzienia za gwałt i morderstwo popełnione w 1994 roku.

Stojąc przed tym samym sędzią, który dwie dekady wcześniej skazał ich na dożywotnie więzienie, Nevest Coleman i Darryl Fulton wysłuchiwali w piątek mowy prokuratorów w ich sprawie.

Prokurator okręgowy powiatu Cook, Eric Sussamn, powiedział, że jego biuro dokonało przeglądu wyników wszystkich testów DNA i nie wnosi o ponowne rozpatrzenie tej sprawy. Mężczyźni zostali zwolnieni z więzienia w zeszłym tygodniu. Sędzia Dennis Potter spojrzał na Colemana i Fultona i powiedział, ze wszystkie oskarżenia przeciwko nim zostały wycofane i obaj mężczyźni są wolni. W ten sposób zakończył się ich 23-letni pobyt w więzieniu, do którego trafili w wyniku wymuszonych zeznań.

Chociaż ostatnie testy kryminalistyczne były wystarczające, aby uwolnić obu mężczyzn, prokuratura poinformowała w piątek, że to nie wystarczy na postawienie nowych zarzutów, nawet jeśli posiadane dowody pasują do kogoś z krajowej bazy danych DNA.

"DNA wykryte na ubraniu noszonym przez ofiarę w tym przypadku pasowało do profilu osoby z krajowej bazy danych CODIS" - poinformował w oświadczeniu rzecznik prasowy prokuratora, Robert Foley. "Te dowody zostały wzięte pod uwagę w decyzji prokuratora stanowego, aby nie wnosić o ponowne rozpatrzenie sprawy pana Fultona lub Colemana. Jednakże biuro prokuratora stanowego stwierdziło, że dostępne dowody, w tym dowody DNA, nie są wystarczające, aby rozpocząć ściganie jakiejkolwiek innej osoby w związku z tym przestępstwem".

Antwinica Bridgeman zniknęła w kwietniu 1994 po swojej imprezie urodzinowej z okazji ukończenia 20 lat. Jej ciało zostało znalezione kilka tygodni później w piwnicy budynku, w którym mieszkał Coleman, w dzielnicy Englewood. Nasienie pobrane z bielizny ofiary pasowało do osoby powiązanej z conajmniej trzema napaściami - poinformowała wcześniej prokuratura. Ta osoba nie została publicznie zidentyfikowana.

50-letni Fulton i 48-letni Coleman zostali zwolnieni z więzienia w zeszłym tygodniu, po tym, jak częściowe testy DNA wykazały, ze mogą być niewinni, ale możliwość ponownego rozpatrzenia tej sprawy zależała od piątkowej decyzji.

Chwilę po zakończeniu rozprawy, matka Fultona objęła syna i płakała. Coleman przytulił kuzyna, a jego siostry stały tuż obok.

"Słońce świeci. To piękny dzień" - powiedział Fulton w holu sądu. "To wspaniały czas, aby być wolnym. Tak długo wyczekiwany".

Colemann powiedział, że poczuł ulgę po decyzji prokuratury. "Nie chcę już wracać do tej sali sądowej".

Żadne fizyczne dowody nigdy nie powiązały Colemana i Fultona z tą zbrodnią. Obaj mężczyźni zostali skazani po przyznaniu się do winy, co nastąpiło w wyniku przesłuchań prowadzonych przez detektywów, którzy - jak pokazują dokumenty sądowe - mieli na koncie historię nadużyć, w tym zarzuty wymuszania fałszywych zeznań.

Sprawy Colemana i Fultona są najnowszymi w systemie sądownictwa powiatu Cook, który nadal boryka się z zarzutami wymuszonych zeznań w przypadku spraw, które zostały unieważnione na podstawie wyników badań DNA.

Przez lata obrońcy praw obywatelskich i inne osoby krytykowały miejscowe organy ścigania, w tym prokuratorów, za zbyt powolne reagowanie na wątpliwości dotyczące wyroków skazujących. Prokurator stanowa Kim Foxx została wybrana w ubiegłym roku po tym, jak zapowiedziała, że będzie bardziej otwarta na roszczenia dotyczące niewinności.

W piątek adwokat Colemana, Russell Ainsworth, wezwał prokuraturę do zbadania pracy detektywów w związku z tą sprawą.

"Musimy dokładnie zbadać te sprawy, aby dowiedzieć się, czy inni niewinni mężczyźni nie zostali bezpodstawnie skazali w taki sam sposób jak Nevest Coleman i Darryl Fulton" - powiedział Answorth.

Także w piątek adwokat Fultona złożył pozew przeciwko miastu, powiatowi, kilku policjantom i byłemu prokuratorowi, dotyczący "rażąco niewłaściwego postępowania, które doprowadziło do skazania Fultona za zbrodnie, w których nie miał udziału".

Coleman i Fulton zostali skazali w wieku dwudziestu kilku lat i spędzili większość ostatnich dwóch dekad w Menard Correctional Center, znajdującym się około 60 mil na południe od St. Louis. W tym czasie Fulton napisał kilka listów zapewniając o swojej niewinności i prosząc o pomoc.

W 2014 Fulton wysłał jeden z tych listów do jednostki ds. jawności wyroków w biurze pełnomocnika powiatu Cook. W lutym 2016 roku otrzymał odpowiedź, że zostaną przeprowadzone badania DNA w jego i Colemana sprawie. Wyniki tych badań ostatecznie doprowadziły do uwolnienia obu mężczyzn.

Około dwóch tygodni po zaginięciu Antwinici Bridgeman w 1994 roku, matka Colemana, Cecelia, poprosiła go, aby znalazł przyczynę uciążliwego odoru unoszącego się w domu przy 900 West Garfield Boulevard.

To doprowadziło Colemana i jego przyjaciela do okien piwnicy, do której nie można się było dostać ze środka domu. Nie mogli otworzyć drzwi, więc zajrzeli przez okna.

"O mój Boże, tam jest  ciało" - powiedział Coleman, zgodnie z oświadczeniem swojego przyjaciela. Coleman poinformował o znalezisku matkę, która wezwała policję.

Policja skupiła się na Colemanie i Fultonie, który mieszkał w pobliżu. Po zabraniu na posterunek policji, mężczyźni nie przyznawali się do udziału w tej zbrodni, ale w wyniku prowadzonego przesłuchania potwierdzili swój udział w zabójstwie. Przyznanie się do wyniku było wynikiem zastraszenia i przymusu - powiedzieli.

Niezidentyfikowany detektyw nazwał Colemana "kłamiącym czarnuchem" i uderzył go w twarz pięścią. Fulton twierdzi, że urzędnicy pokazali mu rzekome oświadczenie Colemana i kazali przyznać się do winy. W pewnym momencie do pokoju wszedł detektyw, uderzył go w głowę i powiedział "powinienem cię stąd zabrać i wpakować ci kulkę w łeb" .

Podczas przesłuchania Fulton powiedział urzędnikom, że "może tylko coś wymyślić".

"W tym momencie byłem zdesperowany i czułem, że nie mam wyjścia. Więc coś wymyśliłem" - powiedział.

Obaj mężczyźni później odwołali swoje zeznania, ale zostali skazani pomimo tego.

Monitor

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor