----- Reklama -----

Rafal Wietoszko Insurance Agency

22 czerwca 2017

Udostępnij znajomym:

Demokraci sceptyczni

Do postawienia na pierwszym miejscu interesów mieszkańców Illinois - wezwał stanowych ustawodawców gubernator Bruce Rauner, który we wtorkowy wieczór wygłosił specjalne przemówienie. Poprzedziło ono rozpoczęcie zwołanej przez Raunera 10-dniowej dodatkowej sesji stanowego Kongresu.

Republikański gubernator wyraził nadzieję na osiągnięcie kompromisu z demokratami kontrolującymi stanową legislaturę, by zakończyć impas budżetowy. Gubernator Rauner swoje trzyminutowe, transmitowane przez telewizję przemówienie, wygłosił z pustej sali obrad Representative Hall w budynku starego Kapitolu. W tym samym miejscu Abraham Lincoln wygłosił historyczne przemówienie pod nazwą "House Divided".

"W tej chwili nasz stan znajduje się w prawdziwym kryzysie, a działania, które podejmiemy w najbliższych dniach, zdecydują, jak zapamięta nas historia. Stać nas wszystkich na więcej i musimy zrobić wszyscy więcej dla mieszkańców Illinois" - podkreślał.

Gubernator mówił o potrzebie kompromisu, wzywając demokratów i republikanów oraz ich przywódców w stanowym Kongresie, do zakończenia trwającego już prawie trzeci rok fiskalny impasu budżetowego.

"Brak działania nie jest opcją" - powiedział. "Brak działania przełoży się na trwałe szkody, które będą odczuwalne przez wiele lat" - apelował Rauner.

Przypomniał, że w ubiegłym tygodniu w stanowym Kongresie republikanie przedstawili kompromisowy projekt budżetu, który mógłby podpisać. "Jest naprawdę zbalansowany” - podkreślał.

"Jeśli zdołamy osiągnąć porozumienie w sprawie tego projektu, będzie to sygnał dla stanu i całego kraju, że poważnie podchodzimy do tego, aby uczynić Illinois bardziej atrakcyjnym miejscem inwestycji, nowych firm i nowych miejsc pracy. Jeżeli osiągniemy porozumienie, powstrzymamy ten niepotrzebny kryzys” - przekonywał.

Gubernator odwoływał się jednak nie do "kompromisowego", ale do republikańskiego projektu budżetu. Ten pierwszy zyskał poparcie w stanowym Senacie. Najważniejszą częścią tej ustawy jest zapis o podwyżce stawki podatku dochodowego z obecnych 3.75 procent do 4.95 procent dla podatników indywidualnych oraz z 5.25 procent do 7 procent dla firm.

Podwyżka miałaby wejść w życie wstecz; od 1 stycznia tego roku. W ustawie znalazły się opodatkowania usług obecnie z nich zwolnionych. Jest zapis o nowym 5-procentowym podatku od telewizji satelitarnej i 1-procentowym od internetowych usług typu Netflix.

Oszacowano, że spodziewany roczny dochód do budżetu może wynieść $5.4 mld. Propozycja przewiduje zlikwidowanie wszelkiego rodzaju luk w prawie stanowym pozwalających firmom unikania płacenia podatków oraz zwiększenie ulg dla rodzin o najniższych dochodach.

Republikańscy ustawodawcy stwierdzili, że byliby skłonni poprzeć podwyżkę podatku dochodowego, ale tylko jeżeli zostanie wprowadzona na cztery lata począwszy od lipca i zostanie połączona z zamrożeniem stawki podatku od nieruchomości. Według planu demokratów podwyżka stanowego podatku dochodowego jest permanentna.

"Musimy uzgodnić projekt zbalansowanego budżetu, który musi trafić na moje biurko przed końcem roku fiskalnego - za tydzień od piątku" - apelował gubernator w swoim wtorkowym przemówieniu.

W piątek, 30 czerwca, minie ustawowy termin na przyjęcie budżetu, którego Illinois nie ma od objęcia przez Bruce'a Raunera urzędu gubernatora w 2015 roku.

Demokratyczni ustawodawcy, a także kandydaci w prawyborach partii demokratycznej na gubernatora, skrytykowali Bruce'a Raunera zarzucając mu, że przemówienie było częścią jego kampanii w walce o reelekcję.

Gubernator Bruce Rauner, który w ub. czwartek wezwał ustawodawców na specjalną sesję stanowego Kongresu, jednocześnie rozpoczął medialną ofensywą. W emitowanych w telewizji płatnych reklamach atakuje demokratycznego przewodniczącego Izby Reprezentantów, Michaela Madigana, obarczając go odpowiedzialnością za impas budżetowy i sugerując, że opowiada się on za podwyżką podatków od nieruchomości. Przypomniał, że Madigan zasiada w Izbie Reprezentantów od 34 lat, a przez ostatnie 32 lata pełni funkcję przewodniczącego.

Gubernator winą za impas budżetowy obarcza Madigana i demokratycznego przywódcę stanowego Senatu, Johna Cullertona. Ci z kolei zarzucają Bruce'owi Raunerowi brak woli do kompromisu.

Cullerton ostrzegał ostatnio, że impas budżetowy może potrwać do 2018 roku. "Nawet nie chcę spekulować, o ile należałoby podwyższyć podatki, aby spróbować wydobyć z nas z tej dziury" - dodawał Cullerton.

Głos w tej sprawie zajął ostatnio były szef administracji Białego Domu, Bill Daley. „Bruce Rauner nie wygra wyborów, jeśli nie załatwi sprawy z budżetem w tym roku. Nieważne, kto będzie jego rywalem” – mówił we wtorek w czasie przemówienia w City Club of Chicago. Półżartem dodawał: „Może i ja wówczas zdecyduję się kandydować”. Bill Daley, brat i syn byłych chicagowskich burmistrzów, popiera biznesmena Chrisa Kennedy’ego w demokratycznych prawyborach.

JT

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor