Blaty kuchenne z kwarcu zyskały ogromną popularność ze względu na swoją trwałość i odporność na zabrudzenia, zarysowania i ciepło. Jednak za tę estetykę pracownicy branży kamieniarskiej płacą najwyższą cenę – swoje zdrowie i życie. Okrutne skutki tej pracy odczuł na własnej skórze Marek Marzec, Polak pracujący w Wielkiej Brytanii, któremu lekarze dają zaledwie kilka tygodni życia z powodu zaawansowanej choroby płuc wywołanej wdychaniem pyłu krzemionkowego.
48-letni ojciec trójki dzieci, który pracował w zakładach kamieniarskich na terenie północnego Londynu i hrabstwa Hertfordshire od 2012 roku, walczy teraz o sprawiedliwość, pozywając swoich byłych pracodawców – donoszą brytyjskie media. Przez lata narażał się na wdychanie drobinek krzemionki, która powstaje podczas cięcia i szlifowania blatów kwarcowych.
„Nie mogę oddychać i odczuwam ogromny ból – a wszystko to tylko dlatego, że wykonywałem swoją pracę” – mówi Marzec, który obecnie przebywa w hospicjum w Londynie.
Zgromadzone w płucach drobiny krzemionki doprowadziły do silikozji – choroby płuc, która w przypadku Marca rozwinęła się tak szybko, że nie zdążył zakwalifikować się na przeszczep płuc. Jego dramatyczny przypadek, prowadzony przez kancelarię prawną Leigh Day, ma na celu wywarcie nacisku na władze i pracodawców, by zaostrzyli normy bezpieczeństwa i uchronili innych przed podobnym losem.
Silikozja – zapomniana choroba powraca na nowo
Znana jako „pylica górnicza”, silikozja to przewlekła choroba płuc, której objawy to uporczywy kaszel, duszności, zmęczenie i utrata masy ciała. Choroba ta jest wynikiem wdychania drobinek krzemionki – składnika, który w dużej ilości znajduje się w kwarcowych blatach. Blaty te, wbrew powszechnej nazwie, nie są wykonane z naturalnego kwarcu, lecz z syntetycznego materiału z kruszoną krzemionką, żywicami i barwnikami. Zawartość krzemionki w takich materiałach jest ponad trzykrotnie wyższa niż w naturalnych kamieniach, takich jak granit czy marmur, co znacznie zwiększa ryzyko rozwoju chorób płuc.
W ostatnich latach liczba przypadków silikozji związanej z produkcją i obróbką blatów kwarcowych rośnie w alarmującym tempie.
Pierwszy przypadek tej choroby w USA związany z produkcją kamienia inżynieryjnego odnotowano w Teksasie w 2015 roku. Kalifornia, gdzie zarejestrowano aż 52 przypadki, stała się epicentrum tego kryzysu zdrowotnego. Według American Lung Association, około 2,3 miliona pracowników jest narażonych na działanie krzemionki w miejscu pracy, w tym 2 miliony w branży budowlanej.
Zagrożenie życia
Choć w branży budowlanej stosuje się nowoczesne technologie redukujące pył, jak maski ochronne czy specjalne narzędzia, to jak pokazują historie takich osób jak Marek Marzec czy Leobardo Segura-Meza z Los Angeles, nie zawsze zapewniają one skuteczną ochronę. Segura-Meza, który rozpoczął pracę jako kamieniarz mając zaledwie 17 lat, również cierpi na zaawansowaną silikozję i czeka na przeszczep płuc. Mimo że stosował środki ochrony osobistej i narzędzia ograniczające pylenie, choroba rozwijała się latami, w końcu uniemożliwiając mu normalne funkcjonowanie. Podobnie jak Marzec, Segura-Meza doświadczył „ciemnej strony” nowoczesnego wzornictwa i marzy o tym, by jego historia przyczyniła się do ochrony innych pracowników.
Zamiast nowoczesnego designu – choroba i śmierć
Choć blaty kwarcowe zyskały uznanie wśród projektantów wnętrz i są regularnie wybierane w popularnych programach remontowych, ich produkcja niesie śmiertelne ryzyko dla pracowników kamieniarskich. Popyt na kwarcowe blaty ma według prognoz wzrosnąć do 13 miliardów dolarów do 2027 roku, co zwiastuje dalsze zagrożenie dla zdrowia ludzi zatrudnionych przy ich produkcji.
Dramatyczne historie Marca i Segury-Mezy, a także dziesiątki przypadków odnotowanych w USA, zmusiły badaczy, lekarzy i organizacje społeczne do apelowania o natychmiastowe zmiany prawne. Eksperci zalecają wprowadzenie surowszych standardów bezpieczeństwa pracy, lepszego monitorowania jakości powietrza w zakładach produkcyjnych oraz szybsze diagnozowanie choroby. W Australii rozważano wprowadzenie zakazu stosowania kwarcowych blatów, jednak zamiast tego wprowadzono regulacje zmniejszające ryzyko silikozji.
Czy warto, aby estetyka i nowoczesny design były cenione kosztem zdrowia ludzi? Powinniśmy się nad tym zastanowić...
rj