----- Reklama -----

Rafal Wietoszko Insurance Agency

01 lutego 2017

Udostępnij znajomym:

Bronzeville i Canaryville, dwie południowe dzielnice, zmieniają swój etniczny charakter za sprawą Azjatów, którzy są najszybciej rozwijającą się mniejszością w Chicago.

Dzielnica Bronzeville od 1930 roku pozostawała zdominowana przez czarnoskórych, zaś położona także na południu Canaryville prawie od 50 lat była głównie zamieszkana przez imigrantów z Irlandii pracujących w fabrykach.

Teraz obie dzielnice dywersyfikują się otwierając swe podwoje dla najszybciej rozwijającej się grupy etnicznej, czyli Azjatów. 

"Myślę, że wielu Chińczyków zaczyna przeprowadzać się w te dzielnice ze względu na bardziej przystępne ceny mieszkań i domów. Myślę, że oni czują się tam bezpieczniej niż kiedyś sądzono" - powiedziała Debbie Liu, koordynatorka ds. rozwoju społeczności w Coalition for a Better Chinese American Community.

Największa populacja Azjatów mieszkająca w Chinatown przeżywa rozkwit i to w czasach, kiedy podobne chińskie dzielnice w innych metropoliach, w Nowym Jorku, San Francisco czy Bostonie, zmieniają swój kulturowy charakter z powodu postępującej gentryfikacji. Chinatown powstało w 1912 roku na obszarze wokół Cermak Road and Wentworth Avenue.

Pomiędzy 2000 a 2010 rokiem populacja Chinatown wzrosła o 24 procent, a liczba zamieszkujących ją Azjatów powiększyła się o 30 procent. Azjaci stanowią prawie 90 procent mieszkańców dzielnicy - wynika ze spisu powszechnego z 2010 roku.

Co najmniej 10 procent osób zamieszkujących Chinatown to imigranci, którzy przybyli tam w ciągu ostatnich trzech lat. Stanowi to duży kontrast w porównaniu do Nowego Jorku czy San Francisco, gdzie imigranci nie zasilają liczby mieszkańców tamtejszych Chinatown.

Jest mało prawdopodobne, by chicagowskie Chinatown ulegało tej tendencji, uważają eksperci, a prognozy wskazują, że obszar dzielnicy będzie się powiększał. 

Populacja chińskiej dzielnicy w latach 2000-2010 zwiększyła się z 5,830 do 7,254, przy czym liczba mieszkających tam Azjatów wzrosła z 4,969 do 6,447. Około 83 procent mieszkańców Chinatown posługuje się w domu tylko językiem chińskim.

Sąsiednie tereny odczuwają także napływ azjatyckich rodzin. W latach 2009-2013 populacja mieszkańców Bridgeport azjatyckiego pochodzenia zwiększyła się z 26 procent do 35 procent, podczas gdy w McKinley Park wzrosła z niespełna 8 procent do 17 procent. Natomiast na północy Chicago rozwija się New Chinatown, jak nazywa się rejon zamieszkały przez imigrantów z południowo-wschodniej Azji przy Argyle Street. 

W dzielnicy Bronzeville Azjaci mieszkają w wieżowcach z apartamentami między 27th i 35th Street. W Canaryville - jak szacuje agent obrotu nieruchomości Charles Siu - "80 lub 90 procent z domów wzdłuż Emerald Avenue między 37th i 43rd Street, zaledwie kilka przecznic od opuszczonych magazynów, jest zajęte przez rodziny pochodzenia azjatyckiego. 

Nowi mieszkańcy zmieniają charakter Canaryville. Dzielnica straciła już dawno swój irlandzki charakter, ale pozostawała biała za sprawą Niemców, Polaków i Włochów. Potem zaczęli się tam przeprowadzać Latynosi. Populacja zmniejszyła się przez dziesięciolecia, po części ze względu na zamknięcie stalowni.

W latach 80. i 90. ubiegłego wieku wraz z napływem czarnoskórych zaczęło dochodzić do napięć na tle rasowym i przemocy. Jednak w ostatnich latach sytuacja pod tym względem ustabilizowała się.

"Zawsze było trochę trudności z czarnoskórymi, ale to wszystko się zmieniło. Żyją w naszym sąsiedztwie, ale nie ma żadnego problemu. Zdarzają się napięcia na tle rasowyM, ale jest bardzo mało takich przypadków" - oceniła 83-letnia mieszkanka Joan McLaughlin.

Historia Bronzeville jest związana z segregacją. Afroamerykanie osadzali się w tej części Cicago podczas Wielkiej Migracji na początku lat 20. ubiegłego wieku. Byli pod wieloma względami zmuszeni do życia w Bronzeville z powodu restrykcyjnych umów i sankcji prawnych, które zabraniały czarnoskórym sprzedaży domów i przeprowadzkę w inne części miasta.

Razem z rozwojem dzielnicy Bronzeville zaczęto ją nawet porównywać do nowojorskiego Harlemu.

Dopiero od 1950 roku, kiedy pozbyto się barier rasowych, czarnoskórzy mieszkańcy Bronzeville zaczęli się przeprowadzać do Woodlawn i Kenwood, obecnie zdominowanych przez Afroamerykanów. Jednak Bronzeville pozostawało mekką czarnoskórych.

W latach 80. ubiegłego wieku stanowili oni 86 procent populacji, a obecnie jest to 70 procent. W tym samym czasie wzrosła populacja Azjatów z 10 do 13 procent.

36-letni Charles Siu, agent nieruchomości i właściciel restauracji, rozważał przeprowadzkę do Bronzeville, kiedy w ubiegłym roku poszukiwał domu. Podobało mu się bliskie sąsiedztwo dzielnicy Hyde Park. Ostatecznie zdecydował się na Canaryville.

Jak powiedział w rozmowie z "Chicago Tribune", jest szczęśliwy, że mieszka wśród ludzi różnych narodowości.

"Ameryka jest zbudowana na różnych kulturach. W Chinach nie ma takiej różnorodności, jak w Stanach Zjednoczonych" -dodał.

JT

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor