W czasie, gdy ceny nieruchomości zwykle zaczynają rosnąć, styczniowe ceny domów w Chicago spadły o 10 procent. Eksperci twierdzą jednak, że dane za luty będą dużo lepsze.
Średnia ze stycznia wyniosła dla całego miasta $261,000, a to oznacza spadek o 10% w porównaniu z tym samym okresem rok wcześniej. Tak wynika z danych opublikowanych przez Chicago Association of Realtors. Spadek jest znacznie większy, niż w przypadku cen rynku mieszkań, a także w porównaniu do danych z okolicznych powiatów.
Według ekspertów rynkowych to dowód na to, jak bardzo rosnące oprocentowania pożyczek i inne zawirowania gospodarcze z końca 2022 r. wpłynęły na rynek nieruchomości w mieście. Ważne jest jednak, aby pamiętać, iż
większość zakończonych w styczniu sprzedaży domów była wynegocjowana w ostatnich miesiącach poprzedniego roku.
„Musisz pamiętać o tym, co się działo jesienią” – cytuje agentkę sprzedaży firmy Compass portal chicagobusiness.com. „Stopy procentowe wzrosły, nie było pewności, dokąd zmierza inflacja”.
Agenci zwracają uwagę, że pod koniec 2021 r., kiedy uzgadniano transakcje ze stycznia 2022 r., stopy procentowe kształtowały się na niskim poziomie 3%. Rok później, kiedy negocjowano umowy na styczeń 2023 r., wynosiły one już 6% lub więcej. Przy zaciąganiu pożyczki na dom o wartości 400 tysięcy dolarów różnica w spłatach wynosiłaby około 570 dolarów miesięcznie, czyli 34%.
„To z pewnością miało wpływ” — mówi jeden z agentów firmy @properties.
Tylko Chicago
Warto zauważyć, że te same czynniki nękały cały obszar aglomeracji Chicago, ale nie wpłynęły tak poważnie na ceny.
W powiecie Lake średnia ceny domów sprzedanych w styczniu wzrosła o 7% w porównaniu z rokiem poprzednim, a w powiecie DuPage spadła o 2,5%.
W samym Chicago ceny mieszkań i były na podobnym poziomie jak rok temu (niższe o 0.4%)
Trudno określić co może być przyczyną takiej różnicy pomiędzy miastem, a przedmieściami. Niektórzy podejrzewają, że może odbywające się wybory na stanowisko burmistrza, które mogą zmienić kierunek w jakim podąża miasto. Ale to nie tłumaczy stałych cen mieszkań, więc prawdopodobnie nie ma wpływu na rynek.
Można powiedzieć, że ceny spadły, ponieważ podaż była większa niż wcześniej. Ale to też nie tłumaczy trendu: w styczniu w Chicago sprzedano 461 domów, co stanowi spadek o prawie 38% w stosunku do 764 sprzedanych w styczniu 2022 roku.
Dane za luty, na razie nieoficjalne, bo miesiąc trwa, będą lepsze.
Dzieje się tak głównie dlatego, że stopy procentowe nieco spadły od czasu, gdy osiągnęły szczyt jesienią, podobnie jak inflacja i rozmowy o recesji.
