Burmistrz Rahm Emanuel nie ustaje w wysiłkach, by doprowadzić do budowy Muzeum George'a Lucasa. Ostatnia, wyjątkowo kosztowana propozycja uratowania projektu zależeć będzie w dużym stopniu od tego, co zrobią ustawodawcy w Springfield. Twórca "Gwiezdnych Wojen" musiałby z kolei wypisać czek na $743 miliony.
Burmistrz Emanuel ostatnio zaproponował zburzenie części centrum wystawienniczego McCormick Place, by w ten sposób stworzyć dodatkową przestrzeń pod budowę Muzeum George'a Lucasa (Lucas Museum of Narrative Art). Dotychczas proponowano rejon na południe od stadionu Soldier Field, ale ta propozycja została zaskarżona do sądu przez organizację Friends of the Parks i nie wiadomo, kiedy sąd zajmie się rozpatrzeniem wniosku.
Przeciwnicy mówią, że muzeum, które według projektu ma mieć futurystyczny kształt, zniszczy charakter linii brzegowej oraz zabierze dużą część terenu rekreacyjnego, z którego obecnie za darmo mogą korzystać mieszkańcy Chicago.
Miasto zgodziło się wcześniej przekazać na rzecz muzeum ponad 20 akrów terenu pomiędzy centrum McCormick Place a stadionem Soldier Field za symboliczną cenę $10. Umowa dzierżawy terenu obowiązywałaby przez 99 lat . Jednak te plany spowolnił złożony pozew sądowy.
Pod uwagę brana jest teraz opcja budowy muzeum twórcy "Gwiezdnych Wojen" na działce zajmowanej przez wschodnie skrzydło McCormick Place, które burmistrz chciałby wyburzyć. By tak się stało, projekt wraz z planem finansowym musi zaaprobować stanowy Kongres, który na pewno postawi miastu szereg warunków finansowych.
Agencja zarządzająca McCormick Place musiałaby pożyczyć dodatkowo $1.2 miliarda. Ustawodawcy musieliby uchwalić podwyżkę pięciu stawek podatkowych. Stanowy Kongres musiałby wydłużyć do 2066 roku termin obowiązywania 2-procentowego podatku hotelowego, który ma wygasnąć w 2032 roku. Obecnie z tego podatku miasto spłaca budowę stadionu U.S. Cellular Field, na którym grają baseballiści White Sox.
Burmistrz Emanuel proponuje także przedłużenie o sześć lat - zamiast do 2060 roku do 2066 r. - czterech inny podatków. Dotyczyłoby to 2.5-procentowego podatku hotelowego, 1-procentowego podatku pobieranego w barach w śródmieściu, 6-procentowego podatku za wypożyczenie samochodu i 4-dolarowej opłaty za korzystanie z taksówek dowożących na chicagowskie lotniska.
Dziennik „Chicago Tribune” twierdzi, że w obliczu impasu budżetowego i w roku wyborczym przekonanie ustawodawców w Springfield do tego pomysłu będzie wyjątkowo trudne.
Położone nad jeziorem Michigan wschodnie skrzydło McCormick Place, tzw. Lakeside Center, to 45-letni budynek, który za minimum pięć lat wymagać będzie remontu. Naprawa samego dachu szacowana jest w tej chwili na ponad $100 milionów. W ciągu roku odbywa się w nim od sześciu do siedmiu wystaw. Niektóre są bardzo ważne dla miasta, dlatego jeżeli doszłoby do wyburzenia Lakeside Center, konieczne byłoby znalezienie innej przestrzeni.
Pochodząca z Chicago żona George'a Lucasa, Mellody Hobson, w związku z przeciągającymi się sprawami dotyczącymi prawnego zagospodarowania gruntów pod budowę muzeum wyraziła opinię, że rozpatrywane są także inne lokalizacje.
Inne miasta już wcześniej zabiegały o to muzeum. Pośród nich są kalifornijskie Oakland, San Francisco i Los Angeles. Żona Georga Lucasa wyraziła zdanie, że jej mąż pragnie, aby muzeum powstało za jego życia, a w Chicago wciąż natrafia na problemy. Lucas Museum of Narrative Art. zajmowałoby powierzchnię 300 tysięcy stóp kwadratowych.
JT