Asa Hutchinson zapowiedział swój start w wyborach prezydenckich w 2024 roku. To były gubernator stanu Arkansas, który sprawował tę funkcję przez dwie kadencje – z tego powodu nie mógł startować po raz trzeci.
„Jestem przekonany, że ludzie chcą przywódców, którzy chcą tego, co najlepsze w Ameryce, a nie tych, którzy odwołują się do najgorszych instynktów” – powiedział Hutchinson w programie „This Week” w telewizji ABC. Polityk to republikanin, ale o umiarkowanych poglądach – zdecydowanie bardziej liberalnych niż chociażby Donald Trump.
Bogate CV
72-letni Hutchinson był szefem Drug Enforcement Administration za czasów prezydentury George'a W. Busha i podsekretarzem w Departamencie Bezpieczeństwa Krajowego. Jako gubernator, Hutchinson był orędownikiem serii obniżek podatku dochodowego wraz z rosnącą nadwyżką budżetową w stanowej kasie. Podpisał kilka restrykcji dotyczących aborcji, w tym zakaz tej procedury, który wszedł w życie po tym, jak Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych odrzucił w zeszłym roku kompromis aborcyjny Roe v. Wade. Hutchinson powiedział jednak, że żałuje, iż środek ten nie zawierał wyjątków w przypadku gwałtu lub kazirodztwa.
Najpierw partyjna przepychanka
Hutchinson ogłaszając swój start jednocześnie potwierdził, że weźmie udział w prawyborach partii republikańskiej o partyjną nominację. Hutchinson wezwał Trumpa do wycofania się z wyścigu, w związku z postawionymi mu zarzutami defraudacji pieniędzy w czasie kampanii prezydenckiej w 2016 roku. Ewentualną nominację prezydencką Trumpa określił "najgorszym scenariuszem" dla republikanów. Kandydatura Hutchinsona jest bez wątpienia wielkim testem apetytu wyborców i działaczy GOP na tych, którzy wypowiadają się przeciwko Trumpowi. Inni, którzy skrytykowali byłego prezydenta, w tym były gubernator Maryland Larry Hogan, zrezygnowali z udziału kampanii wewnątrzpartyjnej. Obawiali się porażki.
Ławka coraz szersza
Hutchinson dołącza do grona republikańskich kandydatów, wśród których są już m.in. - były prezydent Donald Trump, była gubernator Karoliny Południowej i ambasador ONZ Nikki Haley oraz przedsiębiorca Vivek Ramaswamy. Wśród innych, którzy podejmują kroki w kierunku rozpoczęcia kampanii lub poważnie rozważają start w republikańskich prawyborach prezydenckich, są gubernator Florydy Ron DeSantis, senator Tim Scott z Południowej Karoliny, były wiceprezydent Mike Pence, były sekretarz stanu Mike Pompeo. Poza tym nad ewentualnym udziałem w wyborach zastanawiają się lub są do tego namawiani byli i obecni gubernatorzy – m.in. Chris Sununu z New Hampshire, Kristi Noem z Południowej Dakoty, Glenn Youngkin z Wirginii, Chris Christie z New Jersey.
fk