W poniedziałek drużyna Chicago Cubs uczciła swoje historyczne zwycięstwo w rozgrywkach World Series wizytą w Białym Domu i spotkaniem z prezydentem Barackiem Obamą.
"Muszę Wam powiedzieć, że czekaliście do ostatniej chwili. Zostały mi już tylko cztery dni. Ale zdążyliście na czas" - powiedział prezydent Obama podczas wizyty chicagowskiej drużyny.
"Nawet ja nie byłem na tyle odważny, aby sugerować, że w ciągu tych ośmiu lat zobaczymy Cubsów wygrywających World Series. Ale powiedziałem, że nigdy nie należy tracić nadziei".
Dziękując drużynie prezydent mówił o tym, jak bardzo sport łączy ludzi.
"Warto o tym pamiętać, bo czasami zastanawiamy się, po co marnować czas na oglądanie sportu, tyle innych rzeczy dzieje się dookoła. Ale historia pokazuje, że rozgrywki sportowe zawsze miały tę moc - jednoczenia ludzi, nawet wtedy, kiedy kraj jest podzielony" - powiedział.
Barack Obama jest fanem drużyny Chicago White Sox, ale przyznał, że Pierwsza Dama Michelle Obama jest od zawsze fanką drużyny Cubs i zauważył, że jej ulubiony gracz, Jose Cardenal, który grał w drużynie w latach 1972-1977, był także gościem w Białym Domu.
Prezydent otrzymał od zawodników koszulkę z numerem "44" i nazwiskiem Obama oraz flagę z literą "W" podpisaną przez cały zespół. Theo Epstein, prezydent drużyny wyraził nadzieję, że flaga znajdzie dla siebie miejsce w prezydenckiej bibliotece, gdy zostanie wybudowana w Chicago. Obama dostał także dożywotnią wejściówkę na stadion Wrigley Field dla całej swojej rodziny.
Monitor