Liczba zabójstw w Chicago w tym roku jest dwukrotnie wyższa niż w tym samym okresie ubiegłego roku.
Cztery zabójstwa w czasie weekendu i dwie kolejne ofiary w poniedziałek rano spowodowały, że ilość morderstw popełnianych w Chicago podwoiła się patrząc na analogiczny okres zeszłego roku.
Miasto odnotowało 95 zabójstw od początku roku, w porównaniu do 47 popełnionych w tym samym czasie w 2015 roku. Podwoiła się również ilość osób, które zostały postrzelone - około 420 w tym roku porównując do 193 w zeszłym roku.
32 osoby zostały postrzelone w czasie weekendu, najmłodszą ofiarą był 3-letni chłopiec postrzelony w nogę w dzielnicy Englewood.
Chłopiec został postrzelony, kiedy bawił się przy 5600 South Wolcott Ave w sobotnie popołudnie. Został przewieziony do Szpitala Dziecięcego Comer, gdzie jego stan został ustabilizowany.
Policja twierdzi, że dziecko zostało przypadkową ofiarą walki gangów. Nikt nie został aresztowany.
Kilka godzin wcześniej kobieta i ochroniarz zostali postrzeleni w klubie na południu miasta. 29-letnia kobietę postrzelono w głowę, a 36-letni mężczyzna, ochroniarz w klubie, został zraniony w nogę. Obie osoby zostały przewiezione do Northwestern Memorial Hospital, kobieta w stanie krytycznym - jak podaje policja.
Monitor