Prokuratura ujawniła szokujące fakty w sprawie morderstwa 12-letniej Alexis Stubbs, do którego doszło w niedzielę na północy Chicago.
Mężczyzna, którego nastolatka uważała za przybranego ojca, pojawił się w sądzie we wtorek, oskarżony o morderstwo. Ostatnie słowa dziewczynki zostały nagrane na poczcie głosowej telefonu komórkowego.
"Ofiara krzyczała i błagała o życie mówiąc 'Proszę, tatusiu, nie!" - poinformował asystent adwokata, Guy Lisuzzo.
31-letni John Singleton wzywał matkę Alexis wiele razy tuż przed brutalnym zamordowaniem jej córki.
Prokuratura twierdzi, że mężczyzna zamordował dziewczynkę z gniewu, kiedy jej matka powiedziała mu, że musi opuścić ich mieszkanie w dzielnicy Sheridan Park. Zatrzymał się tam kilka dni wcześniej, po warunkowym zwolnieniu z więzienia, gdzie spędził ostatnie trzy lata skazany za napaść i próbę uduszenia swojej byłem partnerki w 2014 roku.
Po ucieczce z miejsca morderstwa, zaczął wysyłać matce dziewczynki serię poruszających wiadomości tekstowych: "Zobacz, do czego mnie zmusiłaś, za to, że nie doceniasz mnie tak, jak powinnaś to robić w pierwszej kolejności".
Singleton został znaleziony przez policję, kiedy ukrywał się w przenośnej toalecie. Po aresztowaniu mężczyzna zaatakował jednego z funkcjonariuszy, który go przesłuchiwał i w tej chwili oskarżony jest również o napaść na policjanta, poza oskarżeniami o porwanie i brutalne morderstwo.
Sędzia nie zgodził się na wyznaczenie kaucji i skierował oskarżonego do szpitala Cermak w celu dokonania oceny medycznej. Publiczny obrońca stwierdził w sądzie, że dysponuje historią chorób psychicznych oskarżonego, a mężczyzna miał także myśli samobójcze.
Scott Ammarell, CEO Chicago House stwierdził, że śmierć dziewczynki bardzo wstrząsnęła pozostałymi mieszkańcami tego kompleksu. Nie powiedział, czy morderstwo zostało nagrane przez kamery bezpieczeństwa znajdujące się w budynku."Mogę tylko powiedzieć, że wszelkie informacje, jakie mamy w posiadaniu, zostały dostarczone bezpośrednio policji".
Monitor