W czwartek szef chicagowskiej policji, Eddie Johnson, spotkał się z prokuratorem generalnym Jeffem Sessionsem w Waszyngtonie, aby omówić kwestię przemocy z użyciem broni palnej w Chicago.
Komendant poprosił o wsparcie rządu federalnego w zwalczaniu przemocy w mieście, gdzie w dalszym ciągu notuje się rekordową liczbę ofiar strzelanin.
Johnson jest jednym z dziesięciu szefów policji z największych miast amerykańskich, którzy wzięli udział w konferencji z Sessionem w Waszyngtonie, aby omówić problem narastającej przemocy w Stanach Zjednoczonych.
Komendant wyraził zobowiązanie chicagowskiej policji do przeprowadzenia reform na podstawie zaleceń zawartych w raporcie przygotowanym przez Departament Sprawiedliwości w styczniu. W raporcie zwrócono między innymi uwagę na długotrwałe naruszanie praw obywatelskich przez policję oraz złe szkolenia dla funkcjonariuszy.
Chicago zakończyło rok 2016 z rekordową liczbą ponad 4,300 osób rannych w strzelaninach, w tym ponad 760 ofiar śmiertelnych. Był to najbardziej krwawy rok od ponad 20 lat.
Poza omówieniem planowanych reform, Johnson poprosił o zwiększenie ilości prokuratorów federalnych, którzy ścigaliby przestępstwa z użyciem broni palnej i skupiliby się na najbardziej niebezpiecznych dzielnicach miasta. Komendant zwrócił się także o fundusze federalne na programy dla młodzieży, a także uruchomienie nowoczesnego laboratorium kryminalistycznego, dzięki któremu możliwa byłaby szybsza analiza materiałów dowodowych.
Jeff Session nie złożył żadnych konkretnych obietnic finansowych, ze względu na cięcia wydatków na departament sprawiedliwości w budżecie Donalda Trumpa.
Monitor