----- Reklama -----

Rafal Wietoszko Insurance Agency

19 grudnia 2017

Udostępnij znajomym:

Długoletni kongresmen Luis Gutierrez zaskoczył wszystkich we wtorek deklarując, że nie będzie ubiegać się o 14. kadencję. Prominentny demokrata z Chicago poparł na swoje miejsce w Kongresie Stanów Zjednoczonych komisarza powiatu Cook Jesus “Chuy” Garcię.

"Nie podjąłbym tej decyzji, gdyby nie było kogoś, kto będzie mógł zająć miejsce Waszyngtonie“ - powiedział Gutierrez.

"Chciałby to podkreślić, że byłbym nadal kandydatem ubiegającym o reelekcję w 4. dystrykcie kongresowym, gdyby Jesus Garcia nie zgodził się wystartować w wyborach” - mówił kongresmen, któremu na konferencji prasowej towarzyszył komisarz powiatowy.

Garcia, który przegrał wybory na stanowisko burmistrza Chicago z Rahmem Emanuelem, deklarował, że planuje kontynuować linię polityki Gutierreza.

"Moja kandydatura będzie opierać się na spuściźnie burmistrza Harolda Washingtona, energii młodych ludzi popierających senatora Berniego Sandersa i pracy kongresmena Gutierreza" - powiedział Garcia. Nawiązał do działań demokratycznego kongresmena na rzecz nieudokumentowanych imigrantów oraz demokracji.

Luis Gutierrez od samego początku w Waszyngtonie stał się gorącym orędownikiem wprowadzenia reformy imigracyjnej. Popierał także inicjatywy przyłączenia Polski do programu ruchu bezwizowego. Stał się jednym z najpotężniejszych portorykańskich polityków w tym kraju.

“Chcę, żeby było to jasne to, czego dzisiaj nie ogłaszam. Opuszczę Kongres wraz z końcem mojej kadencji w 2019 roku, ale nie wybieram się na emeryturę. Nie zaprzestaję walki o prawa imigrantów, Latynosów, kobiet, LGBT, społeczeństwo, środowisko i wielu innych progresywnych spraw, którymi zajmowałem się przez ostatnie 25 lat w Kongresie” - podkreślał demokrata.

Gutierrez zapowiedział, że będzie w dalszym ciągu zaangażowany w odbudowę Portoryko po przejściu niszczycielskiego huraganu Maria we wrześniu.

“Kocham Portoryko i odczuwam duży ból" - mówił ze łzami w oczach. “Wielu ludzi odwróciło się od nich plecami, muszą się odbudować. Nie mogę być tutaj w 4. dystrykcie kongresowym, a zarazem odbudowywać dom mojej mamy i taty, gdzie urodziła się moja żona. Miejsce, które tak bardzo kocham. Będę ciężko pracować, dopóki nie zostanie zakończona odbudowa na miarę standardów XXI wieku. Ale nie mogę robić tych dwóch rzeczy” - tłumaczył Gutierrez.

Przyznawał, że chce w końcu spędzać więcej czasu z najbliższą rodziną: “W ciągu ostatnich 25 lat spędziłem ponad 4 tysiące nocy poza domem, to prawie 11 lat, sporo czasu” - podliczał. Zapowiedział, że kolejny rozdział swojego życia chce napisać już razem z żoną Soraidą i 37-letnią córką Omairą.

Luis Gutierrez w Kongresie reprezentował 4. okręg wyborczy Illinois. Po raz pierwszy został wybrany w 1992 roku. Wcześniej był radnym z 26. dzielnicy w Chicago oraz bliskim współpracownikiem byłego burmistrza Chicago Harolda Washingtona.

Dziennik “Chicago Sun-Times” podkreśla, że Gutierrez odejdzie z Kongresu bogatszy niż przeciętny polityk zajmujący fotel na Kapitolu. Został pod tym względem umieszczony na 147. miejscu wśród 435 członków Izby Reprezentantów.

Razem z żoną kupili dom  za ponad 1 mln dolarów w Dorado, na północnym wybrzeżu Portoryko. Obecnie wynajmują go, ale prawdopodobnie w nim zamieszkają. 

Jak wynika z danych Centrum Odpowiedzialnej Polityki z siedzibą w Waszyngtonie, Gutierrez zgłosił inwestycje warte od $1,325,022 do $2,975,000 na koniec 2015 roku. W 2016 roku spieniężył ponad 1 mln z tych aktywów, obniżając łączne inwestycje do sumy od $662,000 do $1.56 mln - wynika z jego najnowszego oświadczenia dotyczącego finansów, złożonego w sierpniu.

Gutierrez powiedział, że pieniądze zostały przeznaczone na zakup nowego domu w Portoryko w czerwcu 2016 r. za 1.1 mln. “Remont kosztował nas kolejne kilkaset tysięcy dolarów” - poinformował.

Ogłaszając swoją rezygnację z walki o reelekcję, kongresmen Gutierrez powiedział także, że planuje podróżować po kraju wraz z rodziną i promować działania na rzecz imigrantów w całym kraju. Będzie zachęcał imigrantów do zdawania egzaminu na obywatelstwo, dającego prawo głosu w wyborach.

"Jest wystarczająco dużo ludzi, których moglibyśmy uczynić obywatelami stanu Wisconsin, że moglibyśmy zmienić ten stan. Moglibyśmy zrobić to samo w Michigan "- powiedział Gutierrez.

"Podejrzewam, że w następnych wyborach będzie o 250 tys. więcej Portorykańczyków w stanie Floryda" - zauważył. "Mogę zapewnić, że spędzimy trochę czasu na Florydzie."

Gutierrez dał do zrozumienia, że będzie zaangażowany w działania przed wyborami prezydenckimi w 2020 roku. Ta deklaracja wywołała spekulacje, że być może planuje start w wyborach do Białego Domu.

Podczas swojej konferencji prasowej Gutierrez wykluczył kandydowanie na burmistrza Chicago lub gubernatora stanu Illinois. Wykluczył nawet kandydowanie na gubernatora Portoryko. 

Na sam koniec padło jeszcze jedno pytanie: “Czy wyklucza pan kandydowanie na prezydenta?”.

"Nie wykluczam” - opowiedział Gutierrez.  

JT

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor