----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

19 grudnia 2016

Udostępnij znajomym:

Trwa pobieranie wersji audio...

Handlowcy negocjują z administracją burmistrza Emanuela zaproponowany przez niego 7-centowy podatek od jednorazowych toreb na zakupy. Niektórzy radni zapowiadają swój sprzeciw.

Stawka ma wynieść 7 centów od każdej jednorazowej torby plastikowej albo papierowej, w którą będą pakowane zakupy w sklepach na terenie Chicago. Handlowcy będą mogli zatrzymać dwa centy z tych siedmiu. Muszą także wykazać ten podatek na paragonach wydawanych klientom. I tu pojawia się problem.

Tanya Triche, wiceprezes i doradca Illinois Retail Merchants Association, stowarzyszenia handlowców w Illinois, powiedziała, że spełnienie tego warunku ważnego dla celów rozrachunkowych może być trudne dla małych detalistów .

"Jest wiele rzeczy, które można umieścić na paragonie, ale ogranicza to obecne oprogramowanie. Problemy mogą napotkać niektórzy z mniejszych detalistów, którzy mogą nie mieć zdolności zmiany tego systemu" - powiedziała Triche.

Trzy lata temu Illinois Retail Merchants Association naciskało na wprowadzenie 10-centowego podatku od papierowych toreb, których produkcja kosztuje trzy razy więcej niż plastikowych. Podatek miałby umożliwić detalistom odzyskać koszty i zachęcić konsumentów do przynoszenia toreb na zakupy wielokrotnego użytku.

Radny z 1. dzielnicy Joe Moreno, który przyczynił się do wprowadzenia dwa lata temu częściowego zakazu używania jednorazowych plastikowych toreb w Chicago, był przeciwko wprowadzeniu podatku.

Twierdził on wówczas, że handlowcy mogą nakładać dodatkowe opłaty za jednorazowe torby i radni nie chcieli się jeszcze narażać mieszkańcom wprowadzając dodatkowych podatek.

Ale burmistrz Rahm Emanuel zmienił zdanie, ponieważ częściowy zakaz używania jednorazowych toreb plastikowych zamienił się w farsę po tym, jak duże sieci takie jak Target i Jewel- Osco przeszły do grubszych plastikowych toreb, które mogą pomieścić do 22 funtów i nadają się do ponownego użycia co najmniej 125 razy.

Tanya Triche, wiceprezes i doradca Illinois Retail Merchants Association, powiedziała, że detaliści zgodzą się na 7- centowy podatek od toreb, z którego przypadną im 2 centy, pod warunkiem, że burmistrz Rahm Emanuel zgodzi się na zniesienie zakazu plastikowych toreb.

"Chcemy, aby nam pozwolono wrócić do cieńszych plastikowych toreb, które wcześniej zapewnialiśmy klientom. Cienkie plastikowe torebki kosztują 1 lub 2 centy. Te grubsze od 7 do 12 centów. Więc jest to duża różnica. Moglibyśmy obciąć koszty" - powiedziała Triche.

"Mam nadzieję, że ludzie będą w końcu używać mniej toreb" - dodała.

Radni Moreno i John Arena już zadeklarowali swój sprzeciw wobec 7-procentowego podatku od jednorazowych plastikowych toreb na zakupy i to nie dlatego, że dotknie on konsumentów, ale ze względu na środowisko.

Ich zdaniem, jeśli przepisy mają coś zmienić w tym względzie i zatrzymać głównych detalistów przed obchodzeniem częściowego zakazu używania plastikowych toreb, to miasto powinno wprowadzić całkowity zakaz ich używania i nałożyć 10- centowy podatek na torby papierowe.

Kiedy w Waszyngtonie wprowadzono 5-centowy podatek od jednorazowych toreb, konsumenci zmniejszyli wykorzystywanie ich o połowę. Zwolennicy opodatkowania toreb w Chicago liczą na podobny rezultat.

Obowiązujący częściowy zakaz używania jednorazowych toreb plastikowych w Chicago radni uchwalili w maju 2014 roku. W myśl tych przepisów handlowcy są zobowiązani zapewnić klientowi torbę papierową albo plastikową wielokrotnego użytku. Jeżeli tego nie zrobią, zapłacą karę w wysokości od 50 do 150 dolarów, a za złamanie zakazu używania plastikowych toreb – od 150 do 250 dolarów za każdą “reklamówkę”.

Wielkopowierzchniowe sklepy, takie jak Jewel-Osco, oferują klientom papierowe torby albo plastikowe wielokrotnego użytku, które wytrzymają ciężar 22 funtów i mogą być używane nawet 125 razy.

3.7 miliona plastikowych toreb każdego dnia – tyle według obliczeń ekologów zużywają mieszkańcy Chicago. Czas ich rozkładu sięga nawet kilkuset lat, a używane są często jedynie przez kilka minut. “Każdego dnia nasze ulice, nasze chodniki, nasze parki zapełniają się tymi torbami” – powiedział radny Joe Moreno, pomysłodawca wprowadzenia zakazu.

“Są okropne dla naszego środowiska” – dodał. Radny Moreno nazywa plastikowe torebki „reliktem przeszłości”, zauważając, że dostępne są inne opcje, na przykład torby wielokrotnego użytku.

Torby wielokrotnego użytku produkowane są z materiałów ulegających biodegradacji i surowców odnawialnych.

JT

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor