----- Reklama -----

Rafal Wietoszko Insurance Agency

20 maja 2017

Udostępnij znajomym:

Gubernator winą za impas budżetowy po raz kolejny obarczył demokratycznych przywódców w stanowym Kongresie: przewodniczącego Izby Reprezentantów, Michaela Madigana i przywódcę Senatu, Johna Cullertona; ten ostatni zarzucił ostatnio Bruce'owi Raunerowi brak woli do kompromisu. Illinois bez budżetu pozostaje od dwóch lat.

Gubernator w wywiadzie udzielonym ostatnio w radiu WBEZ powiedział, że Cullerton i Madigan razem z ich większością w stanowym Kongresie, byli odpowiedzialni za władzę nad naszym stanem od około 35 lat.

„Kontrolowali nasze wydatki i przychody, naszą politykę podatkową i regulacje biznesowe, czy system zatrudniania. Przez tych 35 lat nasze zadłużenie wzrosło o $190 miliardów dolarów. Nigdy nie mieliśmy zbalansowanego budżetu, biznesy zaczęły przenosić miejsca pracy za granicę naszego stanu, nasze szkoły nie były odpowiednio finansowane, a nasz stan stał się najgorszym w Ameryce. To wszystko stało się przed objęciem przeze mnie władzy” - mówił gubernator w wywiadzie udzielonym w radiu WBEZ, w którym odpowiadał na krytykę, że jego brak doświadczenia w sektorze publicznym jest jedną z przyczyn impasu budżetowego.

„Każdy, kto myśli, że radziliśmy sobie wspaniale zanim gubernator nastał, jest w błędzie. Bo to, czego na pewno nie potrafię zrobić, to czego odmawiam, to kontynuowanie tej porażki. To, co zamierzam zrobić, to w dalszym ciągu pobudzać gospodarkę do wzrostu, tworzyć nowe miejsca pracy, stworzyć zbalansowany budżet, z którego będziemy mogli właściwie finansować nasz system opieki społecznej i szkolnictwo” - przekonywał Rauner.

Stan Illinois budżetu nie ma od objęcia przez Bruce'a Raunera stanowiska gubernatora. Przewodniczący stanowego Senatu John Cullerton, ostrzegał ostatnio, że impas budżetowy może potrwać do 2018 roku. "Nawet nie chcę spekulować, o ile należałoby podwyższyć podatki, aby spróbować wydobyć z nas z tej dziury" - dodawał Cullerton.

Biuro budżetowe gubernatora Raunera obliczyło, że bez przełamania impasu, suma za niezapłacone przez stan rachunki wzrośnie w tym roku budżetowym do $14.7 mld, w lipcu 2019 r. do poziomu co najmniej $27.7 mld. Takie zadłużenie mogłaby zrównoważyć podwyżka stanowego podatku dochodowego o 7.3 punktów procentowych.

Grupa prominentnych biznesmenów skupiona w Civic Committee of the Commercial Club of Chicago, zachęcała w czwartek ustawodawców do podjęcia decyzji o podwyższeniu opodatkowania firm i osób indywidualnych z jednoczesnym ograniczaniem wydatków stanowych. W opublikowanym raporcie czytamy, że aby uporać się z problemami finansowymi, stan w nadchodzących 5 latach musi zapewnić wpływy do budżetu w wysokości $10 miliardów.

Z tego $2 miliardy miałyby pochodzić z oszczędności w wydatkach operacyjnych stanu, cięciach w dopłatach do emerytur i ubezpieczeń zdrowotnych pracowników Illinois. Pozostałe $8 miliardów można by uzyskać z podwyżki podatku dochodowego firm z obecnych 5.25% do 9.5% oraz podwyżki podatku od dochodów osób indywidualnych z 3.75% do 5%.

Nowe propozycje przewidują także podwyżki podatków od niektórych usług konsumenckich, dochodów emerytalnych, zmiany w ubezpieczeniach pracowniczych i eliminację ulg podatkowych dla osób zarabiających powyżej $50,000 rocznie.

JT

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor