Człowiek w stroju goryla i w koszulce z napisem "All Lives Matter" (Każde życie ma znaczenie) wbiegł na boisku w końcówce niedzielnego meczu na Soldief Field pomiędzy Lions - Bears.
Został zatrzymany przez pracowników ochrony niedaleko ławki drużyny z Detroit i wyprowadzony ze stadionu.
Rzecznik chicagowskiej policji poinformował, że nie słyszał o tym incydencie. Agencje prasowe proszą o komentarz ze strony drużyny Beras.
Z przodu koszulki można było zobaczyć napis "All lives matter", a z tyłu wyraźne "Put the guns down" (Odłóżcie broń).
"On przebiegł tuż obok mnie" - powiedział zawodnik Eddie Royal. "Na początku myślałem, że to maskotka drużyny. Nie widziałem napisów na koszulce".
Monitor