----- Reklama -----

Rafal Wietoszko Insurance Agency

19 grudnia 2017

Udostępnij znajomym:

52-letnia pracownica miejsca została zmuszona do opuszczenia swojego samochodu, kiedy wyjeżdżała z podjazdu przed swoim domem w dzielnicy Morgan Park.

Do napadu doszło w niedzielę, przy 2300 West Str., około godz. 6:40 wieczorem.

Barbara Martin poinformowała, że wraz z przyjaciółką szykowały się do wyjścia do kina i właśnie wycofywała samochodem zaparkowanym na podjeździe, kiedy we wstecznej kamerze ujrzała zbliżającego się mężczyznę. W pierwszym momencie myślała, że to któreś z trojga jej dzieci, dopóki osoba nie pokazała jej broni.

Napastnik kazał jej wysiąść z samochodu i położyć się na ziemi.

"Po prostu otworzył drzwi i kazał mi wysiąść z samochodu i położyć się na ziemi. I pokazał mi swoją broń" - powiedziała Martin.

Podejrzany odjechał skradzioną Kia Sorrento. Kobieta poinformowała, że udział w napadzie miały dwie dodatkowe podejrzane osoby, opisane jako czarni mężczyźni w wieku około 20-25 lat, wzrostu 5'6" - 5'8".

Napastnik ukradł jej rzeczy osobiste, w tym portfel. Martin powiedziała, że od tego zdarzenia nie może spać i planuje wzmocnić bezpieczeństwo w swoim domu, włączając w to zajęcia z noszenia ukrytej broni. Mimo wszystko czuje się szczęśliwa, że nie została zraniona podczas napadu.

"Nie mogę spać. Ciągle myślę o tym pistolecie i co by było, gdyby... " - powiedziała.

Nikogo jeszcze nie aresztowano w tej sprawie.

W ostatnich 10 dniach doszło do co najmniej 20 przypadków uprowadzeń samochodów, a ponad 700 takich przypadków odnotowano w Chicago w tym roku.

Monitor

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor