Trzęsienie ziemi o sile 6.4 w skali Richtera nawiedził Turcję w poniedziałek, dwa tygodnie po potężnym trzęsieniu ziemi, w wyniku którego zginęło ponad 46,000 osób w Turcji i Syrii. Wstrząs był odczuwalny w Syrii, Egipcie i Libanie. Trzęsienie spowodowało kolejne zniszczenia w już zrujnowanym regionie.
Poniedziałkowy wstrząs wtórny w tureckiej prowincji Hatay miał głębokość 2 km - poinformowało Europejskie Śródziemnomorskie Centrum Sejsmologiczne (EMSC). Trzęsienie dotknęło miasto Defne o godzinie 20:04 (17:04 GMT) i było silnie odczuwalne w miastach Antakya i Adana, 200 km (300 mil) na północ.
Drugi wstrząs o sile 5.8 w centrum dzielnicy Samandag w Hatay uderzył kilka minut później, podała turecka agencja zarządzania kryzysowego.
Turecka agencja ds. katastrof AFAD wezwała mieszkańców do trzymania się z dala od wybrzeża Morza Śródziemnego z powodu możliwego wzrostu poziomu wód o 50 centymetrów z powodu trzęsienia ziemi.
Syryjska grupa Białe Hełmy, wydała ostrzeżenie wzywające mieszkańców północno-zachodniej części kraju opanowanej przez rebeliantów do przestrzegania wydanych wcześniej wytycznych dotyczących trzęsień ziemi i ewakuacji budynków. Szacuje się, że w Turcji 385,000 mieszkań zostało zniszczonych lub poważnie uszkodzonych, a wiele osób nadal uważa się za zaginione po katastrofie z 6 lutego. Od tego czasu władze tureckie odnotowały ponad 6,000 wstrząsów wtórnych.
Nie pojawiły się na razie doniesienia o ofiarach kolejnego trzęsienia ziemi w tych rejonach. Media podały, że wiele osób opuściło swoje domy i gromadzi się na otwartych przestrzeniach.
jm
