Wtorek był ostatnim dniem nauki w chicagowskich szkołach publicznych. Wakacje dla uczniów to okres wypoczynku, a dla dyrektorów i nauczycieli letnie miesiące w tym roku to niepewność związana z sytuacją finansową CPS.
Burmistrz Rahm Emanuel kolejny raz zapewnił, że chicagowskie szkoły publiczne, mimo trudnej sytuacji finansowej, w jakiej się znalazły z powodu braku stanowego budżetu, rozpoczną po wakacjach nowy rok szkolny zgodnie z planem. Emanuel o problemach CPS mówił podczas wtorkowego wystąpienia w prestiżowym National Press Club w Waszyngtonie. Przemówienie burmistrza było transmitowane przez krajową telewizję C-SPAN.
"Rodzice nie muszą się obawiać. Zamierzamy otworzyć szkoły na czas. Wywiążemy się z naszych zobowiązań, ale nadszedł czas, aby stan Illinois zrobił to samo - powiedział Emanuel podczas przemówienia w National Press Club.
Burmistrz odpowiedzialnością za problemy finansowe CPS obarczył gubernatora Bruce’a Raunera, który zawetował ustawę ze stanowym dofinansowaniem dla szkół. Przemówienie burmistrza zbiegło się w czasie z zaciągnięciem przez władze CPS kolejnej pożyczki. W poniedziałek władze chicagowskiego dystryktu sfinalizowały rozmowy z bankiem JPMorgan w sprawie krótkoterminowej pożyczki na kwotę 275 milionów dolarów.
Jej oprocentowanie wynosić będzie 6.39 procent i będzie korygowane co miesiąc. Pożyczka ma być spłacona do 30 marca 2018 roku. Pieniądze mają być przeznaczone na wpłatę kolejnej raty na fundusze emerytalne nauczycieli zrzeszonych w związkach zawodowych.
Chicagowskie szkoły publiczne (CPS) najbardziej odczuwają brak stanowego budżetu. Aby pokryć zobowiązania finansowe dyrektorzy zmuszeni są do cięć w wydatkach. Ograniczenia budżetowe najbardziej odczują rodzice , których pociechy uczęszczają do przedszkoli.
34 procent asystentów nauczycieli w przedszkolach CPS straci pracę - wynika z wypowiedzi rzecznika prasowego chicagowskiego dystryktu, Michaela Passmana. Zapewnił jednocześnie, że CPS nie zawiesi programu wczesnej edukacji Head Start, który jest finansowany głównie z grantów federalnych.
Na początku czerwca kurator oświaty CPS Forrest Claypool poinformował, że placówki w nowym roku szkolnym zostaną otwarte we właściwym terminie, niezależnie od tego, czy otrzymają od stanu fundusze na finansowanie systemu edukacji w mieście.
Z powodu kłopotów finansowych CPS brało pod uwagę zakończenie roku szkolnego o 20 dni wcześniej, czyli już 1 czerwca. Kryzys finansowy rozpoczął się w momencie, gdy gubernator Bruce Rauner wstrzymał stanowe dofinansowanie szkół publicznych w wysokości 215 milionów dolarów.
W szkołach publicznych CPS uczy się 20 procent wszystkich uczniów z Illinois, ale chicagowski dystrykt szkolny otrzymuje tylko 15 procent środków stanowych, przy czym 90 procent uczniów CPS to przedstawiciele mniejszości. Brak dodatkowych funduszy najbardziej dotyka najbiedniejsze dzieci.
Sędzia powiatu Cook, Franklin Ulyses Valderrama, odrzucił jednak pozew złożony przez CPS, bo nie zgodził się z argumentami , że działanie stanu i gubernatora, który zawetował ustawę z dodatkowym finansowaniem dla chicagowskich szkół publicznych, było niekonstytucyjne. Kurator oświaty CPS Forrest Claypool był rozczarowany takim orzeczeniem.
JT