Departament policji poinformował, że mężczyzna poszukiwany za uderzenie kobiety przed budynkiem mieszkalnym przy River North, dobrowolnie zgłosił się na policję i jest przesłuchiwany w związku z tą sprawą.
Dawn Valenti, przyjaciel podejrzanego, powiedział, że jest on dobrym człowiekiem, który dokonał złego wyboru znajdując się pod wpływem alkoholu. Ale dodał: "nie jestem tutaj, aby go bronić czy usprawiedliwiać jego zachowanie. To, co zrobił, było złe".
Z pomocą Velentiego, mężczyzna zgłosił się na policję w poniedziałek w nocy.
"Jest mu bardzo przykro za to, co zrobił. Zgłosił się dobrowolnie, ponieważ wiedział, że tak należało zrobić" - dodał Valenti.
Do ataku na kobietę, która pracowała jako stróż nocny, doszło w niedzielę, a kobieta w wyniku uderzenia ma złamany nos, podbite oko i wymaga zabiegu chirurgicznego. Wszystko dlatego, że starała się pomóc człowiekowi, który leżał na chodniku przed budynkiem, w którym pracowała.
Zoa Stigler została wezwana we wtorek, aby dokonać identyfikacji napastnika. Chociaż kobieta, która czeka na operację wyznaczoną na środę, powiedziała, że wybacza napastnikowi, kwestionuje jego skruchę.
"Nie może ci być tak naprawdę przykro, bo po prostu odszedłeś. A ludziom, którzy byli razem z tobą, także nie jest przykro, bo widzieli, co się stało, ale nikt nie zareagował" - powiedziała Stigler.
Strona GoFundMe założona przez prezesa wspólnoty mieszkańców budynku, która ma pomóc poszkodowanej w dojściu do zdrowia, we wtorek osiągnęła już sumę $10,000.
Monitor