Mężczyzna, postrzegany jako kochający mąż i ojciec, który w 2013 roku zamordował żonę i zaatakował nożem jej syna, został w środę skazany na 52 lata więzienia.
Kurtis D. Worley, lat 36, podczas rozprawy w sądzie powiatu DuPage wyraził skruchę za śmiertelne zranienie swojej żony, Marthy Worley i zaatakowanie nożem jej syna. Do zdarzenia doszło 26 lipca 2013 roku o godz. 3 nad ranem w ich domu rodzinnym.
Worley przyznał, że pił tego wieczoru i miał depresję z powodu zdrady żony i zbliżającego się końca małżeństwa.
"Jedyną rzeczą, jaka pamiętam, jest to, że mówiła, że chce rozwodu i kocha innego faceta" - powiedział Worley sędziemu Liam Brennan.
W czasie przesłuchania sanitariusze pisali rozległe obrażenia i rany głowy, których doznała kobieta. Odgłosy krzyku i płaczu matki spowodowały, że jej synowie próbowali dostać się do zamkniętej sypialni rodziców. W tym momencie mężczyzna otworzył drzwi i zadał starszemu synowi Marthy - wówczas 15-letniemu - cios nożem w gardło, a następnie zamknął drzwi i kontynuował atak.
Młodszy syn, który ma obecnie 15 lat, kilkukrotnie wybuchał płaczem, kiedy czytał oświadczenie i wspominał matkę.
"Nie czuję do ciebie nienawiści, ale nienawidzę tego, co zrobiłeś" - powiedział do ojczyma.
Prokuratorzy odtwarzali nagranie młodszego syna dzwoniącego na 911 i wzywającego pomocy, opisującego krwawiącą ranę na szyi brata.
"Pospieszcie się, mój tata zabije mamę" - mówił dyspozytorowi.
Kiedy policja przybyła na miejsce i wyłamała drzwi, aby dostać się do zamkniętej sypialni, znalazła na łóżku śmiertelnie ranną kobietę i Worleya siedzącego na podłodze, z ranami od noża, które sam sobie zadał.
Pół tuzina członków rodziny i przyjaciół zeznawało w jego sprawie mówiąc, że mężczyzna był kochającym mężem i ojcem w ciągu 11 lat trwania małżeństwa.
Obrona zwróciła uwagę na czysty rekord Kurtisa, jego przyznanie się do winy i wyrażenie skruchy, apelując o minimalny wymiar kary.
Ale według sędziego, atak na pasierba był czynnikiem dodatkowo mocno obciążającym oskarżonego. Chłopiec został hospitalizowany z powodu rany szyi. Dzieci były świadkami śmierci swojej matki - powiedział sędzia.
Sędzia Brennan skazał Worleya na 40 lat więzienia za morderstwa i kolejnych 12 lat za usiłowanie zabójstwa pasierba.
Monitor