Małżeństwo z miasteczka Skokie, które przeżyło ze sobą prawie 70 lat, zmarło wspólnie w ostatni weekend.
W sobotę wieczorem, kiedy oboje już nie reagowali i ciężko oddychali, pracownicy szpitala Highland Park przywieźli ich łóżka do jednego pokoju, ustawiając je tuż koło siebie. W ostatnich momentach życia ich ręce się dotykały. Zmarli w ciągu 40 minut od siebie.
"Nie chciałam, żeby się bali" - powiedziała wnuczka, Debbie Handler. "Pomyślałam, że jeśli będą razem, będzie im lepiej".
Pierwsza odeszła 89-letnia Teresa, jej mąż Isaac tylko 40 minut później. Mężczyzna miał 91 lat.
"Ich miłość do siebie była tak silna, że po prostu nie mogli żyć bez siebie nawzajem" - powiedziała ich córka, Clara Gesklin, podczas wspólnego pogrzebu, który miał miejsce w poniedziałek w domu pogrzebowym Shalom Memorial Funderal Home w Arlington Heights.
Rodzina i przyjaciele zgromadzili się w poniedziałek, aby pożegnać parę i wspólnie wspominać piękną historię miłości. Teresa i Isaac spotkali się w ich ojczystej Argentynie, ale ponieważ mieszkali daleko od siebie, długo pisali do siebie listy. Po ślubie przeprowadzili się do Stanów Zjednoczonych, gdzie wychowali trójkę dzieci. Isaac zaczynał od niczego, ale samodzielnie stworzył udany biznes jako dystrybutor koszernego mięsa. Teresa była gospodynią domową i manikiurzystką. Mieli bardzo bliskie, pełne miłości relacje z dziećmi i wnukami.
"Byli zawsze zakochani, dosłownie do końca. Do ostatnich sekund" - powiedział rabin Barry Schechter, który prowadził ceremonię pogrzebową.
Kiedy Teresa zachorowała na Alzheimera, 80-letni Isaac nauczył się obsługi komputera, aby dowiedzieć się więcej na temat choroby i możliwych sposobów leczenia. Był zdesperowany, aby pomóc swojej żonie i długo opierał się sugestiom dzieci, aby umieścić ją w specjalnym ośrodku, gdzie będzie miała niezbędną opiekę. Kiedy stało się to konieczne, codziennie odwiedzał żonę i osobiście się nią zajmował.
Członkowie najbliższej rodziny znaleźli pocieszenie w tym, że odeszli razem.
"Nie chcieliśmy, aby odeszli" - powiedział ich wnuk, William Vatkin. "Ale dobrze, że zrobili to razem".
Monitor