W Illinois spadła liczba wniosków o pozwolenie na noszenie ukrytej broni przy sobie. Najwięcej takich aplikacji stanowa policja przyjęła trzy lata temu, po wprowadzeniu programu w życie.
Stanowa policja podała, że w 2014 r. przyjęto prawie 103,797 wniosków, a w 2015 r. - 60,270. Liczba aplikacji wzrosła do 76,098 w 2016 r, a do końca lipca tego roku 32,930 osób złożyło taki wniosek.
W poszczególnych latach w sumie wydano następujące liczby pozwoleń na noszenie ukrytej broni przy sobie: 91,620 w 2014 r., 55,005 w 2015 r., 72,188 w 2016 r. oraz 38,880 już w tym roku.
Profesor Western Illinois University i były chicagowski policjant, Todd Lough, specjalizujący się w służbach bezpieczeństwa, przytoczył kilka powodów spadku liczby takich wniosków.
Jednym z nich jest objęcie władzy w Białym Domu przez republikańskiego prezydenta Donalda Trumpa oraz kontroli nad Kongresem przez republikanów uważanych za bardziej przyjaznych sprawie dostępu do broni i mniej skłonnych do wprowadzenia ograniczeń w tym zakresie.
"Jeśli spojrzymy na amerykańskie społeczeństwo, większość broni w tym kraju jest w posiadaniu stosunkowo niewielkiej liczby ludności. Myślę, że populacja ta prawdopodobnie była bardzo podekscytowana możliwością noszenia broni przy sobie, że wiele osób uzyskało pozwolenie dość szybko" - powiedział Lough. Dodał, że ograniczona liczba miejsc, gdzie ludzie mogą nosić ukrytą broń, również odgrywa rolę.
Donald Trump podczas swojej kampanii prezydenckiej wielokrotnie wyrażał poparcie dla prawa posiadania broni palnej przez obywateli, a jego była demokratyczna rywalka Hillary Clinton jest zwolenniczką jego ograniczenia. Pod koniec urzędowania administracji Baracka Obamy sprzedaży broni palnej wzrastała przez 19 kolejnych miesięcy.
Od początku prezydentury Trumpa sprzedaż broni w całym kraju spadła o 20 procent, co jest największym spadkiem od trzech lat - wynika z danych opublikowanych przez krajowy system sprawdzania kartoteki kryminalnej (National Instant Criminal Background Check System NCIS).
Według NCIS ilość sprzedanej broni w lipcu br. wyniosła 1.7 mln sztuk w porównaniu z 2.2 mln w lipcu roku 2016. Lipiec jest także siódmym z kolei miesiącem od początku prezydentury Trumpa, w którym zanotowany został spadek sprzedaży.
"Krajowe Stowarzyszenie Strzeleckie (NRA) i producenci uzbrojenia byli bardzo skuteczni w czasie prezydentury Baracka Obamy, aby podtrzymywać strach wśród ludności, że w każdej chwili mogą wejść w życie nowe ograniczenia dotyczące dostępu do broni" - powiedział Lough.
"Teraz mamy prezydenta i Kongres zdominowany przez osoby, które są przede wszystkim za drugą poprawką do Konstytucji (regulującej prawo dostępu do broni). Trudno utrzymać poziom strachu konieczny do ciągłego zwiększania sprzedaży broni" - dodał profesor na Western Illinois University.
Richard Pearson, dyrektor wykonawczy Stowarzyszenia Strzeleckiego na stan Illinois, powiedział, że wybory zawsze mają wpływ na kwestie broni. Dodał, że cieszy go, że od 2014 r. wydano ponad 255,000 pozwoleń na noszenie ukrytej broni przy sobie.
"Mieliśmy nadzieję, że po upływie pięciu lat będzie to 300,000 i jesteśmy na dobrej drodze" - powiedział Pearson. "Coraz więcej osób składa wnioski o zajęcia"- dodał.
Pearson, który jest również instruktorem na kursach dla posiadaczy broni, stwierdził, że wiele wniosków jest składanych z Chicago. Powiedział, że zachęca ludzi, w przypadku zatrzymania do kontroli, do informowania od razu funkcjonariuszy o tym, że mają przy sobie broń.
Porucznik Chris Russell z departamentu policji w Springfield ocenia, że każdego dnia funkcjonariusze trafiają na jednego do dwóch posiadaczy ukrytej broni. I nigdy nie było żadnych problemów.
JT